Taki chodnik zabierze nam klientów
Jesienią ubiegłego roku opisaliśmy, jak zwały błota utrudniają życie i pracę handlowcom z ulicy Rybnickiej. Ucieszyła ich wówczas zapowiedź Zarządu Dróg Wojewódzkich, że z początkiem 2008 roku powstanie w tym miejscu nowy chodnik. – Jak kolega z firmy zadzwonił, że robotnicy zaczęli 17 stycznia prace przy naszej ulicy, była to dla mnie świetna wiadomość. Kiedy przyjechałem i porozmawiałem z budowlańcami, to mnie „zamurowało” – relacjonuje Marcin Małecki z miejscowego sklepu ze schodami. Okazało się, że planowany chodnik ma mieć krawężniki wysokie na 15 cm ponad powierzchnię jezdni, a chodnik będzie oddzielony od drogi półmetrowym pasem zieleni. – Tu jest sześć sklepów, mały pasaż. Wciąż przyjeżdżają dostawcy, klienci parkują pod sklepami, my też przyjeżdżamy autami. Jak powstanie taki chodnik, samochód na pewno tu nie wjedzie – przewiduje Małecki.
– Wystarczyło położyć tłuczeń, dokładnie taki sam jak po drugiej stronie ulicy. Tam się sprawdził. Co im szkodzi tu też go wyłożyć? – dziwi się Zbigniew Frątczak, współpracownik Małeckiego.
– Przez cały dzień mam jakieś dostawy. Jak przyjedzie ciężarówka z piwem czy colą, to gdzie stanie, jak będzie ten nowy chodnik? Oczywiście na ulicy. Zrobi się ogromny korek – zapowiada Ewa Iwulska, która ma przy Rybnickiej sklep spożywczy. Jest zaskoczona, że przy planowaniu chodnika nikt nie pomyślał o tutejszych sklepach, choć istnieją już wiele lat.
– Mógł ktoś przyjść i powiedzieć o remoncie, a tu nagle przyjeżdża ekipa i zaczyna kopać. Dlaczego nas nikt nie spytał o zdanie? – pyta Mirosław Aniserowicz.
– Przy planowaniu takiej inwestycji powinno wziąć się pod uwagę aktualne potrzeby klientów. Tędy mało kto spaceruje, ludzie przyjeżdżają tu samochodami. To im się utrudni – przekonuje Tomasz Król, również pracujący w tutejszym sklepie.
Handlowcy od razu interweniowali w Miejskim Zarządzie Budynków, ale bezskutecznie, bo chodnik powstanie przy drodze wojewódzkiej, więc adresatem pretensji powinna być instytucja z Katowic. – W ramach robót bieżących zleciliśmy to zadanie Powiatowemu Zarządowi Dróg i tam mieszkańcy powinni zwrócić się z pismem zawierającym ich uwagi. Dla mnie sytuacja wygląda na paradoks. Nie tak dawno ci sami ludzie domagali się chodnika, a teraz go nie chcą? W końcu odstąpimy od inwestycji – przestrzega rzecznik prasowy Zarządu Dróg Wojewódzkich Krystian Dudek. Tuż przed zamknięciem numeru Marcin Małecki poinformował nas że odwiedził go dyrektor Szydłowski i chodnik będzie wykonany pod potrzeby handlowców. – Wywalczyliśmy to – mówi.
Jerzy Szydłowski - dyrektor PZD w Raciborzu
W poniedziałek jak tylko dowiedziałem się o problemie przekonałem Zarząd Dróg Wojewódzkich by zmienić wstępny projekt chodnika. Wykonamy 2,5 metrową najazdówkę umożliwiającą tam parkowanie. Spotkałem się z handlowcami, którzy zaakceptowali nasz pomysł. We wtorek ekipa wznawia prace.
Mariusz Weidner