Cyferki są dla fachowców
50 zł więcej dodatku dla dyrektorów, podwyżka o złotówkę za wychowawstwo i 10 zł na plus dla opiekuna stażu. Takich podwyżek dla nauczycieli w gminie nie będzie.
– Czy to dlatego musimy im podnosić pensje, że szkoły wykazały ostatnio brak pieniędzy i rada musiała je przekazać? Jak dziecko nabroi, to się go nie nagradza. Zagłosuję przeciw – zapowiedział radny Tadeusz Kulesza. Dodał, że nie wie nic na temat poziomu nauczania w krzanowickich szkołach. – W którym miejscu jesteśmy na tle regionu? Gdzie są wyniki egzaminów sześcioklasistów i gimnazjalnych? – spytał inspektora ds. oświaty Marcina Kandziorę. – Prezentujemy średni poziom w naszym powiecie. Jeśli chodzi o wyniki, to przychodzą z województwa 2 zeszyty pełne cyferek, czytelne dla fachowców. To nic nikomu nie daje. Może nowelizacja przepisów oświatowych sprawi, że będzie jak w opolskiem, gdzie takie informacje są dla ludzi – tłumaczył urzędnik. Brak danych na temat egzaminów skrytykował także wiceprzewodniczący Rady. – Córka do dziś nie wie na jaką ocenę napisała. Rodzicom jest wstyd, że muszą się tłumaczyć, że ciągle nie wiadomo – powiedział.
Podczas dyskusji nad problemami w oświacie okazało się, że budżet gminy nie jest przygotowany na podwyżki dla nauczycieli i pracowników obłsugi. – Zaproponowane stawki wpłynęły do nas za późno. Decyzje finansowe kosztowałyby gminę około 80 tys. zł. Nie mamy takich pieniędzy – stwierdziła Basista, po wcześniejszej konsultacji ze skarbniczką. Rada pozostawiła więc dodatki dla pedagogów oraz najniższe wynagrodzenie w gminnej oświacie na poziomie 2008 roku (9 głosami za przy 3 przeciw i 3 wstrzymujących się). Zasugerowała też, aby w przyszłym roku propozycje podwyżek wniesiono zanim konstruowany będzie budżet, a nie po jego ułożeniu. – Wpłynęło to za późno. To błąd związków – stwierdziła radna Kornelia Błońska.
(ma.w)