Sto metrów białej zabawy
Ślizgać można się dosłownie na wszystkim. Kto nie ma nart, może wypożyczyć je na miejscu. Przed kolejnym zjazdem na stok wciągnie nas specjalny wyciąg.
Choć amatorzy białego szaleństwa ślizgali się po stoku już od kilku dni, wyciąg na Urbanku został oficjalnie otwarty w piątek,
2 stycznia. Mimo ostrego ataku zimy na położone pośród pól wzgórze licznie przybyli mieszkańcy Krzyżanowic oraz ościennych gmin. Nie zabrakło również przedstawicieli władz. – To pierwszy taki stok w naszym powiecie – mówi Leonard Fulneczek, wójt Krzyżanowic. – Nawet w powiecie rybnickim takiego nie ma. Jeśli aura nam dopisze, utrzymamy stok do marca – dodaje.
Wójt wyjaśniał, że jako pionier, gmina musiała się zmierzyć z wieloma trudnościami. Przy stoku pracowali nawet miejscowi strażacy. – Drogie dzieci to jest dla was. Nie musicie jechać do Wisły czy Ustronia, żeby pojeździć na nartach. To stok nie tylko dla mieszkańców naszej gminy, ale wszystkich ludzi, którzy lubią aktywny wypoczynek i sport – przekonywał przy otwarciu wójt.
Na stoku można jeździć na nartach, sankach czy plastikowych jabłkach. W dniu otwarcia nie brakowało również młodzieży, która zjeżdżała na workach wypełnionych sianem. To podobno najtańsza i najwygodniejsza metoda. Kto nie ma jeszcze sprzętu, może wypożyczyć go na miejscu. Dla zziębniętych przygotowano również ciepłe napoje. Niewątpliwą zaletą stoku jest własny wyciąg. Podróż w górę zajmuje zaledwie chwilę i można skoncentrować się na tym, co najprzyjemniejsze, czyli na zjeżdżaniu w dół. Stok docelowo czynny będzie przez siedem dni w tygodniu od godziny 11.00 do godziny 21.00, dzięki oświetleniu.
Wyciąg ma 120 m długości, stok jest bardzo łagodny, jego długość wynosi ok. 130 m. Jest idealny dla uczących się jeździć na nartach i średniozaawansowanych. Warstwa śniegu na stoku ma grubość kilkudziesięciu centymetrów. Nad naśnieżaniem czuwają strażacy z OSP w Tworkowie oraz ekipa ds. remontowych, zatrudniona w Urzędzie Gminy. Sprzęt do naśnieżania wypożyczony został z Dzięgielewa, zaś obsługiwany jest przez firmę Ekoland. Z czasem na stoku mają pojawić się również instruktorzy.
(acz)