Kółko napędza wieś
Na sesji Rady Gminy Kornowac, 29 stycznia, gościli szefowie miejscowych kółek rolniczych. Zdali raport z bieżącej działalności.
Więcej do powiedzenia miał rzuchowianin. Kiedy 10 lat temu obejmował stanowisko prezesa kółko było ruiną. – W ogóle to trafiłem tam przez przypadek. Dosłownie wyszedłem na piwo i wróciłem jako prezes – śmiał się Bronisław Panic. – Znaleźliśmy mądrego i solidnego dzierżawcę i z tej dzierżawy głównie żyjemy – wspomina prezes. Kółko pomaga innym organizacjom ze wsi. 2 tys. zł dołożyło strażakom na zakup samochodu, a wkrótce sprezentuje im drabinę. Dzieci ze świetlicy grają w bilard na stole zakupionym przez kółko. Słynne Rzuchowianki śpiewają w nowych strojach zafundowanych właśnie przez rolników.
Kółko liczy 27 członków opłacających składki. Jeszcze parę lat temu popularną usługą, świadczoną przez kółko, był transport i handel nawozami, ale kiedy zamówienia spadły do 13 worków, zrezygnowano z tej formy zarobkowania.
Panic chwalił się wymianą bramy wjazdowej do siedziby kółka. – Vatu zapłaciliśmy 2500 zł, to możecie sobie wyobrazić, jak droga była ta inwestycja.
Kółko dokonuje też okresowych przeglądów maszyn rolnicznych, co daje mu 450 zł dochodu. Wypożycza rolnikom maszyny za stawkę 20 zł od godziny pracy. – Najnowszy jest opryskiwacz. Dzięki nam przeszkoliło się kilku rolników i chcą następni podkreśla Panic. Sukcesem okazała się organizacja wycieczki dla 50 osób ze wsi, do Zakopanego. Uczestnikom tak się spodobało, że w tym roku zaplanowano wyjazd do Karpacza.
W Pogrzebieniu tę organizację tworzą wszyscy rolnicy, ale kółko nie prowadzi działalności gospodarczej. – Za użyczanie maszyn opłat nie pobieramy. Składek też się u nas nie płaci – powiedział prezes Jan Krasek.
(ma.w)