Żeby nie biegać w krzaki
– Niech w każdym parku stanie toi toi – proponuje rajca ze Studziennej.
Z pomysłem „toaletowym” wyskoczył w magistracie Ryszard Frączek z rady miasta. Przekonywał do idei władze na posiedzeniu komisji oświaty.
Rajca uważa parki miejskie za miejsca strategiczne w letnim wypoczynku mieszkańców. Twierdzi, że wielu raciborzan wychowało się w krzakach dzisiejszego parku Roth, który określa mianem „serca miasta”. – W innych miejscowościach toi toie aż kwitną. U nas też muszą stanąć. Zwłaszcza w Parku Zamkowym, żeby nam Odry nie zanieczyszczano – podkreślił radny, kierując apel o przenośne toalety do wiceprezydent Raciborza Ludmiły Nowackiej. Na razie władze nie podjęły żadnych ustaleń w tej sprawie.
(ma.w)