Tutaj dobrze być strażakiem

Członkowie OSP bardzo szybko zadbali o budowę swojej remizy. Siedziba strażaków powstała w czynie społecznym w 1963 r. Remiza do dziś mieści się w tym samym miejscu. W międzyczasie członkowie OSP dokonywali w niej licznych remontów i przystosowywali do nowych potrzeb.

W 1973 r. jednostka otrzymała swój pierwszy samochód bojowy lublin. W 1987 r. lublin nadawał się już tylko do kasacji, a jego miejsce zajął nowszy żuk. Żuk służył do roku 2005 r. kiedy jednostka pozyskała ze Skoczowa nowsze auto tej samej marki. Nowy samochód wymagał drobnego remontu, czego dokonali strażacy we własnym zakresie.

W 1995 r. podczas obchodów 40-lecia istnienia jednostki, dzięki składkom członków OSP, mieszkańców wioski i sponsorów jednostka nabyła swój pierwszy sztandar. Tradycyjnie znalazł się na nim napis: „Bogu na chwałę, bliźniemu na pomoc” oraz wizerunek św. Floriana.

Jerzy Czerny

Pisząc o historii OSP Nowa Wioska nie sposób pominąć osoby Jerzego Czernego, wieloletniego prezesa jednostki, weterana straży pożarnej i honorowego komendanta gminy. Jerzy Czerny zmarł 28 listopada 2010 r. Przeżył jednak drugą wojnę światową, podczas której walczył m.in. na froncie pod Moskwą oraz nad Kanałem La Manche. Po wojnie został jednym z założycieli OSP w Nowej Wiosce. Od momentu założenia pełnił funkcję naczelnika a później prezesa jednostki. Przez 26 lat pełnił funkcję komendanta gminnego OSP. Za swoją służbę został odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi, Złotym Znakiem Związku, Krzyżem Kawalerskim Odrodzenia Polski i Medalem za Męstwo i Odwagę. Komendant brał udział we wszystkich najważniejszych akcjach ratowniczo-gaśniczych. Jeszcze w 1997 r. pomagał przy osuwaniu skutków powodzi, jaka nawiedziła Krzyżanowice. – Jesteśmy dumni, że w szeregach naszej jednostki służył  tak ofiarny i ceniony strażak – napisał dla wieści gminnych Andrzej Bierza sekretarz jednostki z Nowej Wioski.

Pogrzeb Jerzego Czernego odbył się ze wszystkimi honorami. 2 grudnia 2010 r. strażacy przenieśli trumnę z domu na drabinę wozu strażackiego, którym specjalnie na tę okazję przyjechali strażacy z Raciborza. Trumna została przewieziona do Owsiszcz, gdzie odbyła się msza święta w intencji zmarłego. W ostatniej drodze, komendanta Czernego żegnał kondukt żałobny, w którym uczestniczyli strażacy z całej gminy i okolic.

Jak oni działają

Obecnie jednostka liczy 35 członków, w tym dwóch honorowych i ośmiu w drużynie młodzieżowej. Cały czas stan osobowy OSP się zwiększa, gdyż jednostka przyciąga do siebie niezdecydowanych. Co decyduje o atrakcyjności bycia strażakiem? Strażacy z Nowej Wioski organizują co roku festyn rodzinny, również co rok odbywa się tu zebranie strażaków – weteranów (z całej gminy, PSP oraz dalszych rejonów), co dwa tygodnie organizują dla mieszkańców wioski pieczenie makreli pod wiatą przy remizie (wiatę strażacy wybudowali sami z materiałów przekazanych przez gminę). Z własnych środków OSP nabyła namiot na imprezy. Strażacy pomagają również przy dożynkach oraz innych imprezach na terenie gminy. Dobrze rozumieją się z sołtysem, radą sołecką i KGW. Bardzo dobrze układa się współpraca z czeska jednostką SDH Piszcz. Pokolenie młodszych strażaków dba o wizerunek jednostki, co z dumą podkreślają seniorzy w OSP.

Nie wszystko jest jednak w kolorze różowym. W Nowej Wiosce największą potrzebą jest nowszy wóz. Ten, który dziś służy ma już swoje lata. Strażacy liczą na wsparcie władz gminy i pozyskanie pojazdu w lepszym stanie technicznym. Strażacy się śmieją, że są najmłodszą jednostką z najstarszym wozem. Inną potrzebą jest boisko, które służyłoby zarówno dzieciom z sołectwa jak również strażakom do ćwiczeń i organizacji zawodów. Obecnie ćwiczenia są przeprowadzane na ulicach Nowej Wioski.

Wybrane wyjazdy OSP Nowa Wioska:

• 1986 r. w rzece Odrze pojawia się zanieczyszczenie w postaci mazutu. OSP uczestniczy w sześciotygodniowej akcji oczyszczania rzeki.
• 1992 r. akcja gaszenia pożaru lasów w Kuźni Raciborskiej
• 1995 r. wyjazd do pożaru w Zabełkowie i na osiedlu Wydale. W pożarze na Wydalu, w wyniku zaczadzenia, śmierć ponosi kobieta. 
• 1995 r. pożar stodoły w Zabełkowie. Większość strażaków z Nowej Wioski jest na odpuście. Do pożaru wyjeżdża czterech mężczyzn, w tym dwóch niezrzeszonych w OSP i dwóch nie będących czynnymi członkami. Pomimo tego ich pomoc przy gaszeniu jest bardzo przydatna. 
• 1996 r. prawdopodobnie z iskry z ciągnika zapala się słoma na polu przy granicy z Czechami. Rolnik próbuje ugasić ogień orając palącą się słomę. W wyniku tego zapala się jego ciągnik. Strażacy z Nowej Wioski, po przybyciu na miejsce, szybko radzą sobie z zagrożeniem.
• 1996 r. płonie samochód w starej cegielni w Nowej Wiosce, prawdopodobnie przywożą go tu i podpalają złodzieje. OSP gasi wóz.
• 1997 r. powódź stulecia. Nowa Wioska przez dwa tygodnie pomaga w Krzyżanowicach.
• 2001 r. udział w akcji usuwania błota z dróg gminnych. Błoto spływa z pól po intensywnej ulewie.
• 2010 r. powódź nawiedza okolice. OSP Nowa Wioska uczestniczy w działaniach przeciwpowodziowych i usuwa skutki powodzi na terenie Krzyżanowic, Owsiszcz i swojego sołectwa.

Obecny zarząd OSP Nowa Wioska:

• prezes: Hubert Oczadły
• zastępca prezesa: Grzegorz Gruszka
• naczelnik: Andrzej Juraszek
• zastępca naczelnika: Tomasz Staniczek
• sekretarz: Andrzej Bierza
• skarbnik: Gerard Skiba
• gospodarz: Krzysztof Pytlik
• kierowca: Alojzy Świerczek
• członek zarządu: Mirosław Czerny

(woj)