Alarm pożarowy w urzędzie
170 urzędników ewakuowano z magistratu bo wybuchł pożar na 3 piętrze budynku przy ul. Batorego.
Alarm okazał się ćwiczeniami, pod magistrat zajechał jeden wóz straży pożarnej. – Co 2 lata jesteśmy zobowiązani do przeprowadzenia takich ćwiczeń ewakuacyjnych – wyjaśnia Andrzej Sochacki, urzędnik odpowiedzialny za akcję. Prezydent Mirosław Lenk opuścił gmach urzędu jako jeden z pierwszych na polecenie organizatorów ewakuacji. – Tu nie ma zasady jak na statku, że kapitan opuszcza go ostatni – tłumaczyli urzędnicy. Ewakuacja trwała 7 minut, w ocenie Lenka przebiegła bardzo sprawnie. Po wyjściu przed budynek magistratu jego pracownicy stanęli przy banku oraz parkingu naprzeciw urzędu. Po ćwiczeniach wrócili do swych obowiązków. Z powodu próbnego alarmu pożarowego przerwano obrady komisji oświaty, przewodnicząca Krystyna Klimaszewska przeniosła ich dokończenie na 27 marca.
(mw)