Poezja znad Suminy
8 maja w Gminnej Bibliotece Publicznej w Nędzy odbyło się spotkanie poetyckie z Eleonorą Czekałą. Pani Eleonora przez 31 lat była nauczycielką języka polskiego w szkole w Nędzy. Wcześniej, krótko uczyła w Kuźni Raciborskiej. Od 10 lat jest na emeryturze i realizuje swoje pasje. Jedną z nich jest poezja i pisanie. – Pisać lubiłam zawsze. Pamiętam, że już w szkole podstawowej nie miałam z tym problemów – mówi.
NĘDZA. Część utworów poetki spisanych jest w gwarze śląskiej. Jak nauczycielka języka polskiego wspomina czasy gdy gwara była piętnowana? – Urodziłam się w Nędzy i choć gwara mnie otaczała na co dzień, sama nigdy nie „godałam”. W szkole nie było kiedyś regionalizmu i wszystkie dzieci musiały się uczyć języka literackiego. To było nieraz trudne gdyż dzieci pisały tak jak mówiły, a większość w okolicy mówiła gwarą. Ja musiałam oddzielić tę gwarę i naprowadzić ich na polszczyznę – wspomina poetka. Później czasy się zmieniły i Eleonora Czekała zaczęła wprowadzać do szkoły język śląski. – Sama dziś w swojej twórczości używam gwary. Duży wpływ na to ma członkostwo w stowarzyszeniu Kobiet Aktywnych w Nędzy – wyjaśnia polonistka.
Pani Eleonora inspiracje do swoich dzieł czerpie z życia codziennego. Stąd utwory o świętach, wylewającej rzeczce Suminie czy o festynie majowym w Nędzy.
Na spotkaniu poetyckim zebrani goście namawiali autorkę aby swoich utworów nie chowała do szuflady. – Na razie piszę dla siebie. Wydawnictwo to duży koszt. Być może wydam domowym sposobem mały tomik dla znajomych – odpowiada poetka z Nędzy.
(woj)