Jeszcze patriotyzm nie umarł póki my żyjemy
Stowarzyszenie Dobro Ojczyzny działa trzeci rok. Rocznicę będzie obchodzić z Telewizją Trwam, Radiem Maryja i na Zamku Piastowskim. Z prezesem DO – Józefem Sadowskim rozmawiał Mariusz Weidner.
– Wybieracie się na zamek, by uświetnić swe trzylecie. To chyba efekt obopólnej sympatii jaką darzycie się ze starostą? Kiedy was odwiedził poparł wasze niemal wszystkie, bardzo prawicowe poglądy.
– Dobrze rozumiemy się z panem Hajdukiem, poprosiliśmy go o dostęp do zamku, zwiedziliśmy obiekt i właśnie tam chcemy urządzić naszą rocznicę. Spodziewamy się około 70 osób, przynajmniej. Zaprosimy tam Mariusza Oriona Jendryska, absolwenta II LO ale przede wszystkim głównego geologa kraju za rządów Kaczyńskiego. To ekspert od gazu łupkowego. Namawiamy go by odkrył co kryje raciborska ziemia, a według nas kryje dużo. Liczymy, że w okolicach 10 września znajdzie dla nas i raciborzan czas. Ponadto po wakacjach współorganizujemy wizytę w sanktuarium Matki Bożej dwóch katolickich mediów Telewizji Trwam i Radia Maryja.
– Na jakim etapie działalności znajduje się stowarzyszenie?
– Dzieło jest niedokończone. Musimy ten wóz ciągnąć skoro ruszyliśmy z miejsca. Szykujemy nowe rozdanie ale nie w kategoriach kampanii wyborczej. Szukamy młodzieży. Z tym jest najtrudniej, mają zupełnie inne zainteresowania. Choć kiedy się z nimi porozmawia, zbliży to znajduje się ciekawych partnerów do współdziałania.
– Jakie cele stawiacie sobie na przyszłość?
– Naszym celem jest poprawa świadomości politycznej, społecznej i ekonomicznej. Ogólnie mówiąc świadomości społeczeństwa. Aby ludzie dokonywali lepszych wyborów, bo jak widać wybór PO to niewypał. My, prawicowcy uważamy, że bez patriotyzmu nie będzie zaangażowania w sprawy państwa, reformy itd.
– Z dotychczasowych efektów tego poprawiania jesteście zadowoleni?
– Staraliśmy się wpłynąć na rzeczywistość. Efekty nie były zgodne z oczekiwaniami. Próbowaliśmy robić to naszą gazetą, ale to kosztowne przedsięwzięcie a my nie znaleźliśmy mecenatu na tę działalność.
– Kto obecnie tworzy stowarzyszenie?
– Akademicy, ludzie po studiach, o ponadprzeciętnym poziomie intelektualnym i zaangażowani sercem, za ojczyzną.
– Czy macie ambicje polityczne?
– Interesuje nas współpraca z partią o podobnym profilu. Najbliżej nam do PiS choć lokalnie nam nie wychodzi z nimi. Nie chcemy szkodzić, będziemy pomagać im w kampanii, bo jedyną szansę na poprawę sytuacji w kraju ma prawica. Związaliśmy się z Solidarną Polską, zobaczymy co z tego wyniknie. Żałujemy, że w samorządzie nie mamy swego przedstawiciela. Rozmawialiśmy o tym z Naszym Miastem ale nie doszliśmy do porozumienia.
– Jaki DO ma pomysł na lokalną, skuteczną politykę?
– Chcemy stworzyć federację organizacji prawicowych w mieście. Zaprosimy ich publicznie. W ten sposób można by ustalić wspólne reguły działania. Dla tych co dobrze życzą temu miastu. Każdy z rządzących powinien dbać o interes obywatela, a nie tak jak jest teraz.
– Co możecie zaoferować potencjalnym członkom?
– Możemy pomóc im zrozumieć sens świata. Nagromadziliśmy pewną wiedzę i chcemy przekonać innych, że znamy drogę dla kraju, dla Raciborza. Zapraszamy mądrzejszych od nas by wyjaśniali. Nie mamy dla naszych członków ani pracy, ani pieniędzy. Ale mamy wizję jak może być, w stosunku do tego jak jest. Gdybyśmy tej wizji nie mieli, że są szanse, nie zabieralibyśmy się za to.