Genesis na Dni Raciborza
Odważne plany koncertowe urzędu miasta.
Wokalista supergrupy Ray Wilson, który koncertuje śpiewając jej największe hity jest w gronie wykonawców jakimi interesuje się magistrat pod kątem Dni Raciborza.
Byłaby to pierwsza zagraniczna gwiazda, która wystąpiłaby na największej imprezie plenerowej Miasta. Czy kosztuje więcej niż polskie zespoły? Okazuje się, że nie, bo wypracowane przez urząd wieloletnie kontakty z menadżerami artystów pozwolą uzyskać honorarium zbliżone do oferowanego przez rodzime gwiazdy estrady. Muzyka Genesis byłaby prezentem dla dojrzalszej części raciborzan ale i magnesem promocyjnym dla miasta, występ zagranicznej gwiazdy może przyciągnąć tu rzesze nie tylko mieszkańców Śląska ale np. sąsiadów z Czech. Jako druga gwiazda brana jest pod uwagę popularna wśród młodzieży Jula. Nie bez szans na kolejny występ w naszym mieście jest Dżem z grupą wiernych fanów towarzyszących grupie na koncertach bez znaczenia gdzie się odbywają. Ambitne plany koncertowe mogą pokrzyżować bariery finansowe. Dni Raciborza finansowane są nie tylko z miejskiego budżetu ale też przez sponsorów. Ci nie kwapią się już do wykładania takich kwot jak przed laty a nowych nie widać. Poza tym sięganie po zagraniczną gwiazdę kłóci się z zapowiedziami prezydenta Mirosława Lenka, że na kulturze miasto musi w tym roku oszczędzać. Zrezygnowano z hucznego powitania Nowego Roku, na koncercie noworocznym wystąpiła młodzieżowa orkiestra. Pomysł z Genesis tchnie optymizmem, że w połowie roku finanse miasta będą na tyle w dobrej kondycji by wydatki w euro były dla Raciborza równoznaczne z tymi w złotówkach. – Obecnie grono zespołów, których nazwy przewijają się w lokalnych mediach, to tylko propozycje jakie bierzemy pod uwagę. Żadna decyzja nie zapadła – informuje Anita Tyszkiewicz-Zimałka, rzecznik prasowy urzędu miasta. W minionym tygodniu urzędnicy otrzymali od swych szefów polecenie stworzenia finansowego planu Dni Raciborza.
maw