Grypa nie odpuszcza
Rośnie liczba osób, które zachorowały na nią w ostatnim czasie. Z informacji raciborskiego sanepidu wynika, że na terenie powiatu raciborskiego do 31 stycznia 2012 r. odnotowano 277 przypadków zachorowań na grypę lub choroby grypopodobne. W tym samym okresie 2013 roku tych przypadków jest znacznie więcej, bo 2451. W 2009 r., który jak przypomina starsza asystent oddziału nadzoru sanitarnego sekcji epidemiologii Maria Dengel, był szczególny pod względem zachorowalności na grypę – w porównywalnym czasie – odnotowano mniej niż w tym roku, bo 1217 przypadków.
Potwierdzono też grypę A/H1N1 u dziewięciu osób, pacjentów raciborskiego szpitala. Placówka ta, jako jedna z nielicznych prowadzi wśród chorych badania epidemiologiczne.
Ponadto, odnotowano jeden przypadek śmiertelny wśród chorych na grypę, którzy przebywali w raciborskiej lecznicy.
– Grypa nigdy nie jest bezpośrednią przyczyną śmierci, ale jej konsekwencje w postaci powikłań. Czasem istotnie wpływa na pogorszenie zdrowia u pacjentów, którzy już mają bardzo poważne obciążenia i to dotyczyło takiej osoby. Bezpośrednią przyczyną jej śmierci nie była więc grypa, ale ogólny zły stan zdrowia: niewydolność krążenia, oddechowa, narządowa – tłumaczy dyrektor szpitala ds. medycznych, dr n. med. Włodzimierz Kącik.
Doktor obawia się, że gdyby wirusy przebadać dokładnie, to z pewnością stwierdzono by wiele różnych mutacji istotniejszych od tej, o którą wszyscy pytają. – Lekarze POZ mają zdecydowaną większość pacjentów chorych na grypę, tylko o tym nie wiedzą, bo nie badają, a my badamy, bo taki na nas ciąży obowiązek – dodał dyrektor Włodzimierz Kącik.
ewa