Nie przepytali policjanta
Sesja w powiecie. Rada była ciekawa tylko obecności pieszych patroli w mieście.
Raport komendanta powiatowego policji Pawła Zająca na tyle uspokoił samorządowców, że padło doń tylko jedno pytanie, z ust Teresy Frencel (NaM).
Szef komendy przytoczył 26 marca statystyki wykrywalności przestępstw, gdzie zdecydowana większość napawa poczuciem wzrastającego bezpieczeństwa w powiecie. Mówił też o sprawach kadrowych. Obsada komendy jest wzorcowa, podczas gdy w kraju garnizony notują po 10% wakatów. – U nas są tylko 3 wolne miejsca i już wiem, że wkrótce się zapełnią, zajmie je policjantka z Warszawy i policjant z Rybnika – oznajmił radnym komendant Zając.
Ktoś dojdzie na Bosacką ale i ktoś ubędzie. 4 etaty patrolowe zostaną przeniesione z Raciborza do Krzyżanowic aby tamtejszy komisariat mógł utworzyć 12-osobowy zespół patrolowy i uzyskać w ten sposób ciągłość służby. W gminie nierzadkie są przypadki kradzieży, rejon pogranicza sprzyja zachowaniom przestępczym – tamtejszy samorząd wydał nawet stosowne instrukcje dla mieszkańców. Większa siła policji powinna zaprowadzić tam ład.
W minionym roku policja raciborska odnotowała wzrost w dziale przestępczości gospodarczej. – Chodzi o sprawy złomowe. Nawiązaliśmy kontakt z wydziałem ochrony środowiska, skontrolowaliśmy skupy złomu i są efekty, bo jest mniej zdarzeń kryminalnych. Kratki ściekowe i kanalizacyjne nie mają już zbytu w skupach – poinformował komendant.
Radni podkreślali, że w tym roku policja dobrze przygotowała opracowania pisemne i wyczerpała nimi ciekawość rajców. Zającowi zadano tylko jedno pytanie, zrobiła to Teresa Frencel z NaM, zainteresowana powrotem na ulice Raciborza pieszych patroli policji. – Gdy się tylko ociepli, policjanci znowu tam się pojawią – obiecał zapytany.
maw