Od kowala Paska do Bolka
Paweł Newerla przedstawia.
Dzisiaj chcemy przedstawić Czytelnikom dom położony w samym centrum Raciborza, dokładnie na rogu Rynku i ul. Nowej. Budynek ma obecnie adres: Rynek 6.
Podług tradycji w tym domu miał mieszkać kowal Pasek. Tylko krótko przypomnijmy, że na wedle legendy ów kowal miał wejść w posiadanie jakiegoś dużego skarbu, choć sposób zdobycia tego bogactwa bywa przedstawiany różnie. Ponoć część zdobytych majętności Pasek przeznaczył na zbudowanie w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny tzw. kaplicy polskiej, czyli tej części kościoła od strony ul. Nowej, w której obecnie znajduje się ołtarz Matki Boskiej Częstochowskiej. Także w dokumencie urzędowym istnieje wzmianka wskazująca na kowala Paska. W starej księdze wieczystej, prowadzonej dla ratusza, mieszczącego się niegdyś na rogu Rynku i pl. Dominikańskiego, znajduje się wpis, że według tradycji działka, na której zbudowano ratusz została podarowana miastu przez pewnego obywatela miasta i kowala. Wydaje się, że sama legenda nie zostałaby uwieczniona w dokumencie urzędowym, jakim niewątpliwie jest księga wieczysta.
Dr Hermann Schaffer, długoletni proboszcz miejski, w jednej z prac historycznych powołuje dokument, w którym podaje się lokalizację budynku na rogu Rynku, jako położony „ex opposito fontis”, czyli naprzeciwko źródła czy studni. Ta wzmianka wskazuje, że na Rynku znajdowało się miejsce pobierania wody pitnej. Z urbarza dóbr raciborskich z roku 1567 wynika, że w Raciborzu był pobierany specjalny podatek na utrzymanie „rurmistrza”. Potwierdza to istnienie w Raciborzu już w połowie XVI wieku sieci wodociągowej, którą ów rurmistrz się opiekował. Nawiasem mówiąc – Racibórz był wówczas jedynym miastem na całym Górnym Śląsku zatrudniającym fachowca od wodociągów; ale to inna sprawa, choć może warto o niej także kiedyś coś napisać.
Przypomnijmy innych właścicieli kamienicy nr 6 na Rynku. W połowie XVIII wieku dom był własnością Franciszka Pschickolza. Od niego kamienicę w 1782 r. kupił za 2033 talary Bernard Cecola, przedstawiciel jednej z rodzin włoskich, osiadłych w Raciborzu. W dokumentach miejskich znajdujemy Bernarda Cecolę kilkakrotnie jako dobroczyńcę przekazującego np. przytułkom Ciała Chrystusowego, św. Łazarza i św. Mikołaja w Starej Wsi różne sumy pieniężne. W 1830 r. Bernard Cecola, już jako „radca handlowy” (był to tytuł honorowy nadawany przez króla pruskiego za wybitne zasługi) podarował szpitalowi miejskiemu pole na „Pasiece” oraz 100 talarów. Za czasów Cecoli by to piętrowy budynek o trzech oknach na piętrze. W rozbudowanym poddaszu znajdowały się od strony Rynku także dwa okna. Charakterystyczny był trójkątny ryzalit wieńczący ten budynek. Od strony Rynku były dwa wejścia do dwóch sklepów; brak było jednak okien wystawowych.
29 maja 1846 r. w Raciborzu w sali Jaschke’go, czyli w dzisiejszej sali widowiskowej Raciborskiego Centrum Kultury przy ul. Chopina, odbył się koncert słynnego węgierskiego kompozytora i pianisty Franciszka Liszta (1811 – 1886), który przybył do Raciborza pociągiem z Krzyżanowic, gdzie gościł go książę Feliks von Lichnowsky. Po koncercie Franciszek Liszt z gronem zaproszonych gości udał się do domu kupca Cecoli „na rogu Rynku i ul. Nowej”. Bernard Cecola w swoim domu wydał wystawną kolację. Musiała to być już dość późna pora. Koncert zaczynał się bowiem o godz. 20.30 a z powodu bisów trwał zapewne blisko dwie godziny. Po kolacji w salonie pana radcy handlowego Cecoli dalej koncertowano. Przed Lisztem do fortepianu zasiadł Edward Zaruba, właściciel cegielni i organista u św. Jana Chrzciciela na Ostrogu, „szeroko znany jako wybitny pianista”. Liszt był pod wrażeniem kunsztu raciborskiego organisty i podarował mu swój konterfekt opatrzony stosowną dedykacją. Dodajmy jeszcze, że Liszt po koncercie u Cecoli zanocował w budynku przy ul. Solnej 5.
Bernard Cecola, który w międzyczasie został rajcą miejskim, zmarł w 1865 r. a budynek przejął jego syn Franciszek, od którego kupił go 18 XI 1878 Hugo Best. W wyniku licytacji nieruchomość w 1880 r. stała się własnością Pawła Ackermanna. Ten unowocześnił parter przez zabudowanie okien wystawowych dla sklepów. Ackermann urządził w budynku dwa sklepy – po lewej stronie mieściły się delikatesy, a po prawej był sklep z cygarami i innymi wyrobami tytoniowymi.
W rękach rodziny Ackermann budynek pozostał do 1945 roku. Parcela od strony Rynku była dość wąska, co jest widoczne na wielu widokówkach. W roku 1924 Ackermannowie wykupili sąsiednią, jeszcze węższą działkę i ok. 1926 r. na obu parcelach wybudowano nowy, trzypiętrowy budynek handlowo-mieszkalny w stylu modernistycznym. Na trzech piętrach mieściło się osiem mieszkań z dojściem od ul. Nowej. Środkowe okno na drugim piętrze od strony Rynku było jednocześnie wyjściem na mały balkon. Balkon był także na trzecim piętrze od strony ul. Nowej. Wejście do dużego lokalu sklepowego urządzono także od strony ul. Nowej. Od Rynku było wejście do drugiego, mniejszego sklepu Marii Landeck z artykułami do robótek ręcznych. W dużym lokalu umieszczono sklep obuwniczy znanej czeskiej firmy „Bata”. Jednak w 1937 r. sklep przemianowano na „Tack”, nie zmieniając branży.
W 1945 r. budynek Rynek 6 został spalony, jak prawie całe centrum Raciborza. Zachowały się jednak wszystkie stropy a nawet część więźby dachowej. Budynek został objęty przez Powszechną Spółdzielnię Spożywców „Społem” i wnet przystąpiono do jego odbudowy. Przypomnijmy, że na drugim narożu stał już odbudowany budynek Banku Gospodarstwa Krajowego, późniejsza wieloletnia siedziba PKO.
W dniu 18 grudnia 1948 r. w budynku Rynek 6 otwarty został Dom Towarowy „Bolko”, obejmując na razie parter i piętro. Był to pierwszy odbudowany w Raciborzu po wojnie lokal sklepowy i to zaraz jako wielobranżowy dom towarowy, który na otwarcie został dobrze zaopatrzony w atrakcyjną „masę towarową”. Dzisiaj budynek jest unowocześniony. Na drugim i trzecim piętrze ulokowana jest administracja PSS jednak z lokalizacją „ul. Nowa 1”. Zaś do części sprzedażnej domu towarowego przyłączono pierwsze i drugie piętra sąsiednich budynków: Rynek 7 i 8.