Nieboszczyk nie śmieci ale płacić trzeba
Cmentarny spór o wysokość opłaty śmieciowej.
Kwietniowa sesja rady zakończyła się pytaniem Tomasza Kusego o namawianie duchownych do kłamstwa.
Wątek wysokich stawek opłaty śmieciowej dla parafii, którym podlegają cmentarze, podjął na posiedzeniu komisji budżetu, dwa dni przed sesją, radny Oblicz Ryszard Frączek. Zaniepokoiły go sygnały dochodzące ze środowiska duchownych. Dopytywał włodarzy czy rozmawiali o sprawie z proboszczami i usłyszał, że temat został już załatwiony. Prezydent Lenk z zastępcą zaznaczyli, że nie było żadnych protestów ze strony środowiska kościelnego, a o cmentarzach rozmawiali nie z księżmi tylko przedstawicielami rad parafialnych.
Frączek podjął znów temat śmieci z cmentarzy na środowej sesji. Wskazał, że żądanie od ich opiekunów wskaźnika opłat wynoszącego 15 litrów śmieci na każde 10 m kw. powierzchni cmentarza jest stawką bardzo wysoką. W dzielnicy gdzie radny mieszka – Studziennej – za odpady parafia miałaby po 1 lipca płacić 9 tys. zł rocznie, a na Ostrogu – 15 tys. zł.
Udzędnicy z niedowierzaniem potraktowali te kwoty i na sesję szybko dostarczono deklarację złożoną przez proboszcza ze Studziennej. Wynika z niej, że roczna opłata śmieciowa dotycząca tamtejszego cmentarza wyniesie 1950 zł. Ryszard Frączek udał się z sali obrad do wydziału komunalnego by poznać szczegóły tych wyliczeń. Towarzyszył mu radny Tomasz Kusy.
Ten ostatni wrócił na sesję pierwszy i zadał głośno pytanie prezydentowi Lenkowi, który skończył właśnie odpowiadać na interpelacje radnych. – Kto namówił księży do zaniżania danych o powierzchni cmentarzy? Wiem, że takie działania miały miejsce – zwrócił się do włodarza.
Lenk odparł, że nie może odpowiedzieć ze względów formalnych, bo nie zna faktu namawiania księży do takich czynności. Kusy podkreślał, że pyta wprost, bo przed chwilą próbowano ośmieszyć jego kolegę z opozycji, że nie wie o czym mówi. Ryszard Frączek dotarł na salę kolumnową już po zakończeniu obrad mocno wzburzony. Stwierdził, że przy zaniżaniu danych o powierzchni cmentarzy mieli udział radni koalicji, a księża dziękowali im na mszy za pomoc (radny Kusy miał słyszeć takie podziękowania na mszy na Płoni). – W deklaracjach są dane o 1/4 powierzchni. W wydziale powiedziano mi, że będą poddane weryfikacji. A my chcemy żeby uczciwie obniżyć opłatę śmieciową parafiom opiekującym się cmentarzami – stwierdził Frączek. Jego zdaniem, duże ilości odpadów pojawiają się na nekropoliach tylko w okresie 1 listopada, poza tym to tylko kwiaty i znicze.
(maw)