Remont drogi czy wyjście Rudy z gminy?
KUŹNIA RACIBORSKA, RUDA. Jeszcze przed sesją rady miejskiej do sołtysa Rudy Jana Stanka dzwonił wiceburmistrz Bogusław Wojtanowicz.
Rzez telefon miał przekazać, że obiecany od kilku lat remont ul. Leśnej prawdopodobnie musi zostać poświęcony na rzecz remontu ul. Świerczewskiego w Kuźni, która po zimie jest w równie fatalnym stanie. – Po tym telefonie nie spałem całą noc – mówił podczas sesji sołtys Rudy. – Skoro teraz wolicie wyremontować ulicę w Kuźni to może wykreślcie nas z gminy Kuźnia Raciborska a my dołączymy do gminy Bierawa. Może tam nam się coś uda załatwić – mówił oburzony sołtys Stanek.
Burmistrz przyznała, że gdyby w Kuźni był taki dochód na mieszkańca jak w Bierawie, to o remonty byłoby o wiele łatwiej. Przyznała, że rozumie trudną sytuację i oczekuje od radnych pomocy w podjęciu ostatecznej decyzji. Manfred Wrona, przewodniczący rady upomniał burmistrz, aby ta pilnowała urzędników, którzy niepotrzebnie mogą powiedzieć za dużo w sprawie, o której decyduje rada. Nawiązał tym do rozmowy wiceburmistrza z sołtysem. Bogusław Wojtanowicz bronił się tym, że powiedział sołtysowi jedynie o możliwości, a nie decyzji, która zapadła.
Radni z miasta, którzy wcześniej popierali remont ul. Leśnej teraz nie byli już tak jednomyślni. Pojawiły się argumenty, np. radnego Bernarda Kowola, iż ulica w mieście jest częściej uczęszczana i dlatego powinna być remontowana jako priorytet. Byli też tacy, którzy bronili ustaleń sprzed kilku miesięcy a nawet roku, jak radny Sylwester Larysz, który upierał się aby trzymać się planu.
Manfred Wrona zaproponował aby nie podejmować w tej sprawie decyzji, spotkać się i spróbować dogadać. – Dobrze gdyby udało się zrealizować obie inwestycje. Być może uda się zatrudnić jednego wykonawcę do obu zadań i będzie taniej? – zastanawiał się głośno. Na to przystali wszyscy radni. Spotkanie ma się odbyć w połowie maja, decyzja w sprawie remontu ma zostać przedstawiona na najbliższej sesji.
(woj)