Czerwone światło dla niepokornych nałogowców
Przez trzy kolejne piątki kwietnia, w Aptece św. Mikołaja przy ul. Londzina, Lucyna Kurzydem – starszy asystent i Aleksandra Foryś – młodszy asystent ds. oświaty zdrowotnej i promocji zdrowia raciborskiego sanepidu mierzyły smokolizerem zawartość tlenku węgla w wydychanym powietrzu u palaczy papierosów lub u osób przebywających w otoczeniu palących. Dodatkowo właściciel apteki Piotr Klima udostępnił klientom aparat do mierzenia ciśnienia tętniczego krwi.
Badania przeprowadzane w ramach Światowego Dnia Zdrowia, miały na celu walkę z nałogiem palenia. Wspólna akcja sanepidu i Apteki św. Mikołaja stanowiły integralną część realizowanego przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną Projektu „Odświeżamy nasze miasta”, który ma na celu ochronę zdrowia mieszkańców przed szkodliwym działaniem dymu tytoniowego.
Przebadano 55 klientów apteki, w tym 27 kobiet. Największą, bo 25-osobową grupę stanowili badani w przedziale wieku 50 – 70 lat.
Wysokie, bo sygnalizowane czerwonym wskaźnikiem smoktolizera stężenie tlenku węgla w wydychanym powietrzu stwierdzono u trojga palaczy: dwóch mężczyznw wieku 20+ i 60+ oraz jednej kobiety w wieku 40+. Pomarańczowy wskaźnik, a więc ostrzeżenie przed nadmiernym paleniem, otrzymało również trojga badanych: dwie kobiety 60+ i mężczyzna 60+.
Czerwony sygnał ostrzegawczy zapalił się dla pani Teresy, która wypala paczkę papierosów dziennie. Nie myśli jednak rzucić bo lubi palić.
Inna z badanych pań stara się tłumaczyć swą bezsilność wobec nałogu. – Palę 42 lata. Z natury jestem bardzo niespokojna, dlatego często sięgam po papierosa. Gdy jadę do córki, która jest w ciąży, to palę dużo mniej i to na balkonie. W domu nie muszę się ograniczać. Wydaje mi się, że nie dam rady rzucić, mam za bardzo nerwowe życie – mówi pani Maria.
Wśród osób, które zdecydowały się na badanie smokolizerem dużą grupę stanowili palacze, którym udało się zerwać z nałogiem. Wynik zwykle był pozytywny, co odzwierciedlało zielone światło urządzenia. Osoby te chętnie dzieliły się swoimi doświadczeniami.
– Paliłam 15 lat, nawet do dwóch paczek papierosów dziennie. Nie potrafiłam rzucić z dnia na dzień ze względu na gwałtowną reakcję organizmu. Papierosy wywoływały u mnie bardzo męczący kaszel, a przede wszystkim chciałam ładnie wyglądać. Początkowo więc to „niepalenie” trwało krótko. Teraz już 15 lat nie palę. Pomogły mi bardzo pastylki Niquitin – opowiada pani Bogumiła.
Uważa, że stale powinna być stwarzana okazja do takiej kontroli, w szczególności dla osób palących, ponieważ są ludzie, którzy nie dbają o zdrowie i nie chodzą do lekarza.
Za możliwość skontrolowania swego ciśnienia krwi pochwaliła organizatorów akcji inna klientka apteki. Przekonana jest, że dostępność do aparatu powinna być powszechna, ponieważ ludzie starsi często nie mają ciśnieniomierzy. – Mój aparat akurat jest w naprawie, a ja muszę sukcesywnie mierzyć ciśnienie. Pewnego razu tak bardzo mi się podniosło, że konieczna było interwencja pogotowia – wspomina pani Elżbieta.
Poza tym kiedyś dużo paliła. – Nie palę już 17 lat i nie pozwalam palić z domu. Zdarzyło się, że w tym czasie raz sięgnęłam po papierosa. Mam jednak świadomość, że gdybym popalała częściej, to znów wróciłabym do nałogu – dodaje pani Elżbieta.
Bardzo długo, bo 47 lat palił pan Włodzimierz. – Wypalałem paczkę papierosów, a czasem i więcej. Rzucałem kilka razy, pomogła mi Nicorette. Próbując pierwszy raz bardzo źle się poczułem, dlatego znów zacząłem palić, stopniowo ograniczając liczbę papierosów. Za drugim razem sytuacja się powtórzyła, ale znów ograniczyłem palenie. Definitywnie rzuciłem dopiero za trzecim razem. Teraz gdy nie pale, czuję się lepiej i nie kaszlę – zapewnia.
Pan Włodzimierz twierdzi też, że tego rodzaju badanie, to świetny pomysł i chętnie korzysta z takich akcji. – Kiedyś nawet sam poszedłem do lekarza, aby sprawdzić stan płuc i wykonać rentgen – przyznaje.
Organizatorzy zapowiadają, że tego typu badania będą miały charakter cykliczny. Najbliższa akcja przeprowadzona zostanie z okazji obchodów Światowego Dnia bez Tytoniu przypadającego 31 maja.
(ewa)