Styl życia wpływa na nasz organizm
Żyjemy, jak mogłoby się wydawać, coraz lepiej. Mamy coraz większą świadomość tego, że nasz styl życia wpływa na nasz organizm – jego odporność, kondycję, dobry wygląd. Próbujemy różnych cudownych diet, staramy się rzucić palenie… A jednak wciąż popełniamy te same błędy.
Odżywiamy się byle jak, wolny czas spędzamy przed telewizorem, bo tak pozornie łatwiej nam odreagować codzienny stres i pęd czasów, w jakich przyszło nam żyć. Statystyki donoszą o wciąż rosnącej w naszym społeczeństwie liczbie chorych na nadciśnienie tętnicze, cukrzycę, zaburzenia lipidowe, dnę moczanową, otyłość. Niestety schorzenia te mogą przyczynić się do rozwoju zespołu metabolicznego. Zespół ten rozpoznajemy, gdy występują 3 spośród 5 kryteriów: otyłość brzuszna (mężczyźni>102 cm, kobiety>88cm), podwyższone stężenie cholesterolu i triglicerydów, nadciśnienie tętnicze, cukrzyca. Jest to stan bezpośrednio związany ze zwiększonym ryzykiem miażdżycy, a co za tym idzie z występowaniem incydentów sercowo-naczyniowych, w tym zawału serca. Co tak naprawdę sprawia, że rozwija się zespół metaboliczny? Czy możemy mu zapobiec? Na jego rozwój wpływa przede wszystkim nasz styl życia. Od nas zależy jak nasze ciało, nasz organizm będzie zmieniał się z wiekiem. Istotne znaczenie mają również czynniki genetyczne. Osoby obciążone genetycznie, u których w rodzinie występowały zawały mięśnia sercowego, cukrzyca, otyłość, powinny szczególnie dbać o siebie. Powinny unikać używek takich jak np. palenie papierosów, nadużywanie alkoholu, powinny zdrowo się odżywiać – bardzo polecana jest „dieta śródziemnomorska” – obfita w ryby, sałatki. Za wszelką cenę należy walczyć z otyłością. Nawet najlepsze tabletki poprawiające parametry metaboliczne nie załatwią sprawy za nas. Niestety trzeba wstać z kanapy i zawalczyć o zdrowie samemu.
Według najnowszych zaleceń, aby ćwiczenia fizyczne były efektywne muszą: odbywać się przynajmniej 3x w tygodniu, trwać przynajmniej 30 minut i być odpowiednio dostosowane do naszych możliwości. Zachęcam Państwa do aktywności fizycznej i mówię to jako osoba „nawrócona” na ćwiczenia fizyczne. W przeszłości, mówiąc szczerze, bywało różnie, teraz staram się ćwiczyć regularnie i czuję się dużo lepiej. Mam wrażenie, że warto czasem wyjść z domu do siłowni, na fitness, basen czy po prostu na spacer. Czasem możemy tam spotkać życzliwych ludzi, którzy zmieniają nie tylko naszą wagę, kondycję fizyczną, ale całe nasze życie, czasami zwyczajnie poprawią nam humor, a to jest nam wszystkim dziś przecież tak bardzo potrzebne. Zachęcam Państwa do podjęcia walki ze swoimi słabościami, ale i do tego, żeby się zbadać!
Dr n med. Maria
Weryńska-Kalemba