Racibórz w świecie fantastyki
Coroczny Raciborski Konwent Miłośników Fantastyki i RPG „Goblikon” już za nami. Uczestnicy na długo zapamiętają cudownie spędzone chwile, doborowe towarzystwo i świetną zabawę.
Impreza pod patronatem Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Raciborzu, odbywała się od 9 sierpnia w Szkole Podstawowej nr 4 w Raciborzu. Trzydniowy konwen oferował rozmaite wykłady i prelekcje o tematyce fantastycznej, konkursy, turnieje gier karcianych, planszowych, a także sesje RPG i LARPy. Fani fantastyki mogli wziąć udział w warsztatach kaligrafii średniowiecznej, a osoby pełnoletnie pozwolić sobie na chwilę zapomnienia podczas wycieczki do raciborskiego browaru. Gościem specjalnym tegorocznego Goblikonu był Jacek Komuda, znany autor powieści i opowiadań fantasy, który mówił o przemyśle wydawniczym w Polsce.
Konwent przyciągnął zarówno ludzi z okolic, jak również z innych zakątków Polski. Szczepan Błyk i Piotr Szczurek przyjechali aż z Jaworzna i nie pożałowali. Co podobało im się najbardziej? – Przede wszystkim ludzie i konkursy. Dużo się dzieje i to jest właśnie konwent. Czekałem na niego, tak na dobrą sprawę, cały rok! – przekonuje Szczepan. Piotr docenił kameralność raciborskiego konwentu: – Tu jest spokojnie, nie ma niepotrzebnego szumu, nie ma tzw. „hype”, czyli szumu wokół produktów i dużego reklamodawstwa, które jest czasami obecne przy tego typu okazjach.
Justyna Ptak, która w tym roku była członkiem obsługi technicznej, jeździ na konwenty już od trzech lat: – Generalnie dowiedziałam się o konwencie stąd, że moja rodzina była na Goblikonie już dwa i trzy lata temu. Konwent mi się podoba, bo jest taki rodzinny, mały. Dużą popularnością cieszą się tzw. LARPy, również Justyna jest ich ogromną fanką: – LARPy mnie nie zawodzą i to jest to, po co przyjeżdża się na konwenty. LARPy to są gry RPG na żywo. Dostajemy na kartkach opisaną swoją postać, po czym kartki chowamy do kieszeni i potem odgrywamy, rozmawiając ze sobą. Każda rozgrywka zaczyna się od tego, że mistrz gry ma do opowiedzenia swoją historię, rozdaje nam postacie, po czym mówi: „Grajcie!”. Uczestnicy, poprzez rozmowę ze sobą, mają za zadanie dowiedzieć się, o co chodzi w historii. To jest bardzo świetna zabawa, można poznać wielu ciekawych ludzi. – tłumaczy Justyna.
jg