Jak podróżować bez pomocy prawnika
Piękna, letnia aura sprawia, że chętnie korzystamy z wakacyjnego wypoczynku. Po długim, pracowitym roku, zależy nam, aby możliwie najlepiej spędzić swój często krótki urlop. Dlatego, aby nie przeżyć wielkiego rozczarowania, które na długo zapadnie w pamięć, najlepiej dokładnie zaplanować go jeszcze przed wyjazdem.
Pomimo, że wiele biur podróży stara się, aby ich klienci możliwie najlepiej wypoczywali zarówno podczas wojaży zagranicznych, jak i krajowych, ciągle zdarza się, że na urlopowiczów czekają przykre niespodzianki.
W szczególności podejrzliwość powinna wzbudzać niska cena atrakcyjnych wyjazdów. Zwykle oznacza to, że jakość usługi turystycznej – nieadekwatna do oczekiwań – będzie pozostawiała wiele do życzenia.
Osoby, które w ubiegłym roku trafiły do powiatowego rzecznika praw konsumentów, najczęściej zgłaszały problemy wynikające z niedotrzymania warunków umów podpisanych z organizatorami imprez turystycznych i dotyczyły np. standardu hotelu, rozbieżności co do liczby posiłków, liczby wycieczek, które w ramach trwania imprezy miały się odbyć, a nie doszły do skutku.
W takiej sytuacji należy zgłosić reklamację bezpośrednio do organizatora turystyki, z którym podpisana została umowa.
– Jeśli jest to możliwe, dobrze byłoby nieprawidłowości zgłaszać bezpośrednio w trakcie trwania imprezy turystycznej, a więc najlepiej skontaktować się z rezydentem lub przedstawicielem biura podróży. Trzeba to jednak zrobić niezwłocznie. Warto też nieprawidłowości te udokumentować, np. poprzez wykonanie zdjęć. Zdarzały się sytuacje, że np. w pokoju był grzyb, albo hotel zamiast znajdować się – jak gwarantowano w umowie – w pobliżu plaży, sąsiadował z fabryką lub innym obiektem przemysłowym – przestrzega powiatowy rzecznik konsumentów Joanna Urban.
Dowodem, który ułatwiałby dochodzenie roszczeń jest zebranie podpisów i danych osobowych innych uczestników imprezy turystycznej. Może to później ułatwić dochodzenie roszczeń, szczególnie jeśli sprawa trafi na drogę sądową. Wówczas mamy świadków, którzy potwierdzą, że takie okoliczności miały miejsce.
– Reklamacja pisemna jest jak najbardziej wskazana. Można ją złożyć u rezydenta w trakcie trwania imprezy turystycznej i uzyskać potwierdzenie na kopii takiego zgłoszenia. Jeżeli natomiast nie ma możliwości zainterweniowania w trakcie trwania imprezy turystycznej, należy to zrobić niezwłocznie po powrocie. Najlepiej wówczas wysłać list polecony lub za zwrotnym potwierdzeniem odbioru na adres organizatora turystyki – informuje rzecznik Joanna Urban.
Ponieważ jednak wakacje warto spędzać na wypoczynku, a nie na dochodzeniu swoich praw, dlatego przed zawarciem umowy o świadczeniu usług turystycznych dobrze jest sprawdzić czy dany organizator działa legalnie i czy nie są zgłaszane jakieś nieprawidłowości dotyczące jego działalności.
Można po takie informacje sięgnąć do Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Pośredników Turystycznych na stronie internetowej prowadzonej przez Ministerstwo Sportu i Turystyki. Poza tym nieprawidłowości zgłaszane są też do urzędu marszałkowskiego województwa, w którym biuro podróży ma swoją siedzibę. W ubiegłym roku było kilka głośnych upadłości i likwidacji firm, a osoby poszkodowane zgłaszały się bezpośrednio do urzędów marszałkowskich. Dochodzenie roszczeń odbywa się bowiem przy udziale tych instytucji, gdzie można otrzymać informację, co robić dalej, aby odzyskać choć część świadczeń. Wszystko jednak zależy od tego, czy biuro podróży posiadło ubezpieczenie i na jaką kwotę oraz jakiej wysokości były gwarancje bankowe, którymi się wykazywało.
– Wartość gwarancji, czy też wysokość polisy ubezpieczeniowej warto sprawdzić wcześniej, a biuro podróży nie może odmówić podawania takich informacji – zapewnia pani rzecznik.
(ewa)