Studzienna szuka pomocy u Niemców
Problem z degradującym się przedszkolnym placem zabaw i brak boiska przy szkole były tematem rozmów dyrekcji SP 5 oraz władz miasta z goszczącym w Raciborzu pełnomocnikiem rządu Niemiec.
Z Hartmutem Koschykiem spotkali się 3 czerwca m.in. wiceprezydent Ludmiła Nowacka i dyrektor Jan Goldman. Od niemieckiego gościa usłyszeli pochwałę nt. systemu nauczania w szkole dla mniejszości niemieckiej. Samorządowców najbardziej interesowało czy strona niemiecka przekaże pieniądze na modernizację bazy oświatowej w Studziennej. – Szukamy możliwości pozyskania środków pozabudżetowych przy inwestycjach w dzielnicy. Wyremontowaliśmy w ten sposób miejscową szkołę. Aktualnie w budżecie nie ma tylu pieniędzy, by miasto samodzielnie poradziło sobie z potrzebami Studziennej – powiedziała nam zastępca prezydenta Raciborza. Chodzi o stary, niszczejący plac zabaw (temat zgłaszał na sesji radny Oblicz Roman Wałach) oraz brak nowoczesnego boiska przy SP 5. Takie obiekty pozyskują w tym roku placówki z Płoni, Markowic czy SP 4.
W 2012 roku niemiecka fundacja udzieliła „piątce” 100 tys. euro dotacji, którą wykorzystano na remont szkoły.
(m)