Partnerstwo napisane sercem – dla dzieci przez dzieci. Powiat przyjaźni się z Rendsburgiem od 20 lat
Od 3 do 6 października w powiecie przebywały delegacje miast i powiatów partnerskich. Okazją były obchody jubileuszu 20-lecia partnerstwa Powiatu Raciborskiego z Miastem Rendsburg. Uroczystość jubileuszowa odbyła się w piątek 4 października na Zamku Piastowskim.
Starosta raciborski Grzegorz Swoboda w obecności przybyłych na Zamek gości przypomniał początki zawiązania partnerstwa. Wskazał płaszczyzny współpracy oraz podziękował wszystkim zaangażowanym w rozwój wspólnych relacji. Swoboda przekazał na ręce burmistrzyni Rendsburga Janet Sönnichsen okolicznościowy upominek.
Siedlaczek: nakręciło się to niesamowicie
Inicjatorami współpracy byli Henryk Siedlaczek i Fritjof Wilken. W ramach współpracy Powiatu Raciborskiego z Miastem Rendsburg dzieci ze szkoły w Rudach biorą udział w wymianie uczniów ze szkołą w Rendsburgu. W jej pielęgnowanie od początku zaangażowany jest dyrektor Adrian Plura.
Młodzież z terenu powiatu wielokrotnie uczestniczyła w wydarzeniach w Niemczech. Wyjeżdżali sportowcy, artyści, wokaliści, tancerze, samorządowcy, przedsiębiorcy oraz przedstawiciele innych środowisk.
– Dla mnie to bardzo osobiste spotkanie. Pracowaliśmy z Fritjofem w szkołach, a później w samorządzie. Takie partnerstwo jest rzadkie na gruncie niemieckim, bo podjęły je miasto i powiat. Co najważniejsze, to napisano je sercem dla dzieci, przez dzieci. Tak, to dzieci je stworzyły. Wiele by opowiadać, ale nakręciło się to niesamowicie – ocenił senator Henryk Siedlaczek.
Polityk wspominał, że 20-lecie obchodzono już w Niemczech i tam zawieziono m.in. okazjonalny znaczek pocztowy i odznaczenia – Orły senackie.
– Uczyliśmy się od siebie nawzajem. Oni od nas, my od nich. To z Rud wziął się zwyczaj, że kiedy ktoś wchodzi do klasy szkolnej, to dzieci mówią mu dzień dobry, czego wtedy w Niemczech nie stosowano. Było wiele spotkań prywatnych, wspólnych ognisk. Choć kiedyś się różniliśmy, to dziś różnice są mikroskopijne – stwierdził H. Siedlaczek.
Pierwszy przyjazd pełen obaw i łez
Senator wrócił do pierwszej wizyty sprzed 20 lat. – Ciężko było zebrać grupę z Niemiec do wyjazdu do Rud, bo oni nie wiedzieli, gdzie jadą. Myśleli, że to już Rosja. Całość organizowała wtedy moja była uczennica, zamieszkała w Niemczech. Gości przyjęliśmy w naszych domach. Kiedy od nas odjeżdżali to nie kryli łez wzruszenia – powiedział Nowinom senator Siedlaczek.
Były starosta i poseł podkreślił, że jego następcy w starostwie rozwinęli kontakty polsko-niemieckie. – To były kontakty izb rolniczych, szkół, rejsy po Morzu Północnym, współpraca inkubatorów przedsiębiorczości, praktyki urzędnicze. Poszło to w różnych kierunkach, ale wymiana dzieci i tak została najważniejsza – podsumował Siedlaczek.
Chwile, kiedy cieszy się świat
Ryszard Winiarski starosta z kadencji 2014-2018 bywał w Rendsburgu i zapamiętał rywalizację sportową młodzieży. – Nasi reprezentanci zdobyli wtedy 78 na 100 możliwych medali. Do Niemiec jeździli młodzi strażacy. Dużo było tych kontaktów. Pamiętam, że była szansa na wspólne pozyskanie środków w projekcie zabezpieczenia przeciwpowodziowego obszaru w Chałupkach. Nie udało się, bo nie mieliśmy wystarczająco pieniędzy na wkład własny. Szkoda, bo teraz to by się bardzo przydało – oznajmił Winiarski.
Były starosta i prezydent miasta Adam Hajduk zaznaczył, że współpracę zawiązano przede wszystkim, by spotykali się młodzi mieszkańcy z partnerskich samorządów. – Co 4 lata w Rendsburgu odbywa się spotkanie młodzieży z 10 partnerskich miast i powiatów. To naprawdę piękne chwile. Zobaczyć ich wszystkich w jednym miejscu. Świat się wtedy cieszy. Szkoły to zaczęły, samorządowcy rozwinęli – usłyszeliśmy od Hajduka.
Powiat łamie stereotypy
Marek Kurpis z zarządu powiatu prognozował, że wiele jeszcze przed partnerami współpracy. Wspólnie z Ryszardem Wolnym z rady powiatu gościli w lipcu na niemieckich igrzyskach. – Pojechało tam od nas kilkadziesiąt osób. Była część artystyczna i sportowa. Ten stereotyp, że tylko samorządowcy korzystają na partnerstwie, jest nieprawdziwy, bo może 10% z tych kontaktów z Rendsbugiem dotyczy przedstawicieli władz – podkreślił Kurpis.
Szef rady powiatu Tomasz Cofała stwierdził, że Powiat jest wciąż chętny do kontynuacji współpracy i do czerpania doświadczeń z czegoś, co się już gdzieś sprawdziło.
(ma.w)