Nowe bloki na Wileńskiej. Radni Polowy i Konieczny o niegodnym ich zdaniem zachowaniu prezydenta Raciborza
Czyj interes jest dla prezydenta Jacka Wojciechowicza ważniejszy – mieszkańców, czy inwestora? Pytanie zadał publicznie były włodarz Dariusz Polowy. Wspólnie ze swoim zastępcą, gdy pełnił urząd – Dominikiem Koniecznym, odnieśli się do uwag prezydenta Wojciechowicza na temat roli Polowego i Koniecznego w sprawie budowy dwóch nowych bloków na istniejącym już osiedlu przy ul. Wileńskiej.
– Chcemy sprostować niemieszczące się w pojęciu uczciwego człowieka kłamstwa i manipulacje, jakie wprowadził do przestrzeni publicznej prezydent Jacek Wojciechowicz w sprawie kontrowersyjnego projektu budowy bloków przy ulicy Wileńskiej – tak zaczął swoją konferencję prasową pod magistratem były włodarz Raciborza.
Pierwokup dotyczył innej działki
Zaznaczył, że rozgłaszane przez J. Wojciechowicza informacje o prawie pierwokupu działki przy Wileńskiej dotyczyło działki o numerze 616, a wniosek o pozwolenie na budowę złożono na działkę 614 oddaloną od działki 616 o kilkadziesiąt metrów. – Wniosek o pozwolenie na budowę dotyczy innej działki niż ta z prawem pierwokupu. Właściciel działki 614 złożył wniosek o pozwolenie na budowę i nie musiał się oglądać na Miasto, bo był i jest właścicielem tej działki od lat. Te informacje powinny być dla prezydenta Wojciechowicza oczywiste, a jeżeli nie są, to źle świadczy o jego kompetencjach i poddaje w wątpliwość uczciwość zamiarów – uważa D. Polowy.
Na swojej, posesyjnej konferencji prezydent Wojciechowicz mówił postępowanie w sprawie wydania tego pozwolenia dla działki 614 jest zawieszone i inwestor ma czas na uzupełnienie dokumentacji. – Zjazd na ul. Wileńską, bez niego nie można uzyskać pozwolenia na budowę. Zgodę na zjazd wydaje prezydent miasta i taką decyzję wydał pan Wojciechowicz 17 października 2024 roku dla działki 614. Wydał ją dwadzieścia kilka dni po tym jak na sesji Rady Miasta poinformowałem publicznie prezydenta Wojciechowicza o problemie mieszkańców i przekazałem ich pismo – przypomniał D. Polowy.
Na Szczęśliwej urząd interweniował
W Urzędzie Miasta są złożone przez mieszkańców wnioski o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego dla obydwu działek, czyli 614 i 616. Jest ich ponad 200. To prezydent jest władny, aby taką procedurę rozpocząć przez przygotowanie odpowiedniej uchwały dla rady miasta. – Prezydent Wojciechowicz nic w tej sprawie nie robi i chyba czeka, aż pojawi się wniosek o pozwolenie na budowę dla działki 616. Bo trzeba podkreślić i to też powiedział na konferencji prezydent Wojciechowicz – taki wniosek ma się pojawić w roku 2025. Warto przypomnieć, że dla ulicy Szczęśliwej podobną procedurę przeprowadziliśmy, aby pomóc tamtejszym mieszkańcom – kontynuował D. Polowy.
Jego zdaniem niegodne stanowiska prezydenta miasta jest to, jak od samego początku do tej sprawy odnosił się prezydent Wojciechowicz. Według Polowego, jego następca odpowiedział mu w sposób kpiący: „Te wszystkie sprawy o których, mówił pan radny mają generalnie jakby służyć temu żeby wzniecać pewien niepokój. Ja i tak się cieszę że dobrze, że chociaż ci mieszkańcy co niepokoili się o wycinkę Obory nie piszą do pana.” – Czyli prezydent zasugerował że sprawa nie ma miejsca i podaję ją tylko, aby wzniecać niepokój, a mieszkańcy, którzy się pod pismem podpisali, może wcale nie istnieją. Jeżeli to nie jest arogancja, to jak to można inaczej nazwać? – burzy się Polowy.
Czyj interes jest ważniejszy?
30 października 2024 na sesji Rady Miasta mieszkańcy przedstawili swoje stanowisko i apel do prezydenta o pomoc w tej sprawie i usłyszeli od prezydenta Wojciechowicza takie słowa: „ Apel do prezydenta jest mówiąc delikatnie pewnym nadużyciem”. – Jeżeli to nie jest arogancja to jak to można inaczej nazwać? Szczególnie, że wtedy prezydent Wojciechowicz już wiedział, że decyzja na zjazd na ulicę Wileńską została wydana – zaznacza radny Silnego Raciborza.
Radny Dominik Konieczny towarzyszący Polowemu pod magistratem także wypowiedział się w kwestii dotyczącej „rzekomej zamiany gruntów pomiędzy miastem a właścicielem działki 614”. – Prezydent Wojciechowicz ciągle ma szansę pomóc mieszkańcom, pytanie czy ważniejszy dla niego jest interes deweloperów czy interes mieszkańców? Apeluję do pana prezydenta Jacka Wojciechowicza o pochylenie się nad sprawą mieszkańców ulicy Wileńskiej i podjęcie jeszcze tych działań, które można podjąć aby im pomóc – stwierdził Konieczny.
(oprac. m)