Toalety tylko dla urzędników
Petenci, którzy załatwiają sprawy urzędowe a najdzie ich potrzeba skorzystania z ubikacji, bądź zwykłego umycia rąk, często są w kropce. Toalety w Urzędzie Miasta pozamykane są na cztery spusty. To o tyle dziwne, że urząd stara się być przyjazny dla klienta. W ten sposób burmistrz miasta Barbara Magiera motywowała m.in. konieczność budowy w urzędzie windy. Jej zastępca wyjaśnia jednak, że zamknięte toalety to konieczność. – To dlatego, że jak były one normalnie otwarte, to pod koniec ubiegłego roku złodzieje wynieśli z nich lustro i suszarkę do rąk. Policjanci się dziwili jak z urzędu można to było wynieść – wyjaśnia Piotr Śmieja. Dodaje, że urząd nie ma w środku kamer i stąd powzięto pewne kroki zabezpieczające przed podobnymi zdarzeniami.
Burmistrz zapewnia także, że klucze do toalet znajdują się w każdym biurze. – Wystarczy wejść do któregokolwiek z nich i poprosić – zapewnia Śmieja. Próżno jednak szukać o tym jakiejkolwiek informacji, chociażby na drzwiach urzędowych toalet. Burmistrz zapewnia jednak, że taka informacja już wkrótce się tam pojawi.
Artur Marcisz