Stare auto jeździ i sprawia kłopoty
Mieszkanka Połomi (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) przeżyła szok, kiedy otrzymała wezwanie na policję w sprawie kolizji, której nie popełniła. Z krótkiej informacji dowiedziała się, że chodzi o zdarzenie na ulicy Sowińskiego w Katowicach. Miało mieć ono miejsce w grudniu. – Nie miałam żadnej kolizji, ani nie byłam w grudniu w Katowicach. W ogóle nie pamiętam, kiedy ostatnio byłam w tym mieście – broniła się kobieta. Kiedy jednak uważniej przejrzała policyjny druk, zauważyła, że nie chodzi o jej obecne auto, ale o poprzedni samochód, renault 19, które w marcu ubiegłego roku oddała na złom! – Już od prawie roku nie jestem jego właścicielką! Ale widać, ktoś dalej nim jeździ bez aktualnych papierów – wywnioskowała mieszkanka Połomi. Na policję zabrała m.in. umowę kupna – sprzedaży oraz potwie-rdzenie wyrejestrowania starego pojazdu.
Sprzedał go dalej
Skontaktowaliśmy się z firmą Romualda Bogdziewicza z Raciborza, która kupiła stary samochód od mieszkanki Połomi. – Proszę się nie obawiać. Ja również dostaję podobne wezwania na policję. Nie-raz miesięcznie mam nawet dwadzieścia takich przypadków! – odpowiedział na to właściciel raciborskiej firmy Skup – Sprzedaż Samochodów. A co się stało ze starym renault 19? – Nie został pocięty ani rozebrany na części. Sprzedałem go do remontu, do Rudy Śląskiej, a potem chyba został sprzedany dalej – odpowiada Romuald Bogdziewicz. Jak mówi, handluje setkami aut i podobne sytuacje ze starymi pojazdami go wcale nie dziwią. Jeden z samochodów znaleziono nawet gdzieś pod Warszawą, innym ktoś napadł niedawno na stację benzynową. Podobnych przypadków mógłby wyliczać dziesiątki. – Niemal codziennie dostarczam policji faktury potwierdzające kupno czy sprzedaż – mówi.
Po nitce do kłębka
A co na to policja? – W razie przeniesienia na inną osobę własności pojazdu zarejestrowanego, dotychczasowy właściciel przekazuje nowemu właścicielowi dowód rejestracyjny i kartę pojazdu, jeżeli była wydana – powiedziała nam sierż. Marta Czajkowska, rzecznik prasowy wodzisławskiej komendy. – Właściciel pojazdu zarejestrowanego jest obowiązany zawiadomić w terminie nieprzekraczającym 30 dni starostę o nabyciu lub zbyciu pojazdu. Właściciel jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną mu osobę, czemu nie mógł zapobiec. Za niewywiązanie się z terminu zawiłego 30 dni na przerejestrowanie samochodu grozi kara grzywny bądź nagany wynikająca z kodeksu wykroczeń i prawa o ruchu drogowym – dodaje Marta Czajkowska. Mieszkanka Połomi i właściciel raciborskiej firmy mogą spać spokojnie, ponieważ posiadają wszystkie wymagane dokumenty. Po nitce do kłębka znajdzie się sprawca kolizji w Katowicach.
(izis)