Żeby było sprawiedliwie
Mieszkańcy Mszany dostali dofinansowanie do przyłączy kanalizacyjnych, teraz kolej na właścicieli domów innych sołectw w Połomi i Gogołowej. Nie wiadomo jednak, czy znajdą się na to środki i czy pozwolą na to przepisy. Sprawa zostanie szczegółowo omówiona na zebraniu wiejskim, które ma się odbyć w lutym albo w marcu. W marcu zakończona zostanie także zaplanowana budowa kanalizacji w gminie Mszana. W sumie Mszana została skanalizowana w 90 proc, natomiast Połomia i Gogołowa – w około 60 proc.– W Mszanie główne ciągi kanalizacyjne były robione w oparciu o środki własne i kredyt WFOŚ, a przyłącza były wykonywane na zasadzie umowy cywilno –prawnej z mieszkańcami, którzy wpłacali na konto część pieniędzy, a pozostałą cześć dopłacała im gmina – mówi Jerzy Grzegoszczyk, wójt gminy Mszana. – W przypadku Połomi i Gogołowej sytuacja jest trudniejsza, ponieważ zostały tutaj zaangażowane potężne środki unijne i stąd obowiązują inne przepisy, które nie zezwalają na dofinansowanie przyłączy do domów prywatnych. Musimy jednak znaleźć jakieś wyjście, żeby to było sprawiedliwe dla mieszkańców. Skoro w Mszanie pomogliśmy ludziom, to i w Połomi w Gogołowej też musimy – dodaje wójt Grzegoszczyk. W tym roku zaplanowana inwestycja zostanie zakończona, jednak zostało jeszcze sporo do zrobienia. Jak dowiedzieliśmy się w mszańskim Urzędzie Gminy, kolejne ciągi kanalizacyjne będą robione w kolejnych latach, ale już ze środków własnych gminy. – To jest robota na parę ładnych lat – dodaje wójt.(izis