Urzędnik to żadna fucha
Agnieszka Mitko została nowym młodszym referentem ds. kancelaryjnych w Referacie Ogólnym i Spraw Obywatelskich Urzędu Gminy w Godowie. Nowa urzędniczka w procesie rekrutacyjnym pokonała 12 kontrkandydatów. Mieszka w Gołkowicach. Tajniki pracy w Urzędzie Gminy w Godowie miała okazję poznać już kilka lat temu, kiedy właśnie tutaj odbyła staż absolwencki.
W dalszym ciągu nie wiadomo, jak potoczą się losy naboru na stanowisko inspektora w referacie budownictwa. Na razie do urzędu nie wpłynęła ani jedna kandydatura. A jest to już drugi nabór na to stanowisko. Wcześniejszy również nie został rozstrzygnięty. Dlatego być może konieczne okaże się obniżenie wymagań. – Dobrzy fachowcy wolą pracować w prywatnych firmach, bo tam dobrze zarobią. A praca urzędnika nie jest dziś atrakcyjna właśnie ze względu na niezbyt wysokie wynagrodzenie – uważa Mariusz Adamczyk, wójt gminy. Włodarz Godowa wie co mówi, bo z pracy odchodzi właśnie informatyk. – Znalazł atrakcyjniejszą pracę w prywatnej firmie – wyjaśnia wójt. Dlatego urząd ogłosił już nabór na stanowisko informatyka. Wymagania do wygórowanych specjalnie nie należą. Wystarczy legitymować się wyższym wykształceniem informatycznym, bądź nawet średnim, ale w tym przypadku popartym trzyletnim stażem pracy.
Szefowie gmin uważają, że stabilność zatrudnienia w urzędzie jest coraz mniej atrakcyjna dla potencjalnych pracowników, ze względu na rosnącą odpowiedzialność urzędników. – A sytuacja może się jeszcze pogorszyć, jeśli w życie wejdą planowane zapisy o zaostrzeniu odpowiedzialności urzędników – uważa wójt.
(art)