Niesamowity dzień Tomka Lemiesza
- Poziom imprezy z meczu na mecz jest wyższy. Drużyny naprawdę są dobre - mówił Piotr Herasym, jeden z głównych organizatorów tegorocznego Grand Prix Radlina, zauroczony finałowym spotkaniem drugiej edycji imprezy, która odbyła się w minioną niedzielę na głównej sali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radlinie. W najważniejszym meczu imprezy spotkały się dwie drużyny, które pozostały niepokonane na polu gry czyli Drink Team oraz KS Radlin. Drużyna KS Radlin wygrywała po pierwszej połowie 2:0 i wszystko wskazywało na to, że to właśnie tej ekipie przypadnie pierwsze miejsce turnieju i kolejne 20 punktów, które pozwoliłyby im na samotne prowadzenie w klasyfikacji. Tak się jednak nie stało, bo w drużynie Drink Team grał Tomasz Lemiesz, którego grad bramek wybił z głowy radlinianom myśl o zwycięstwie. Mecz zakończył się zwycięstwem Drink Teamu wynikiem 6:3, a wspomniany Lemiesz zdobył aż pięć bramek, co wraz z czterema trafieniami z poprzednich spotkań uczyniło go najlepszym strzelcem i najlepszym zawodnikiem drugiej edycji zawodów. W walce o trzecią lokatę spotkały się ekipy Lentilków i Justin Team. Ci drudzy nie dali Lentilkom szans i pewnie wygrali 7:2.
Trochę podsumowania
Po dwóch turniejach w klasyfikacji generalnej sporo zmian. Dwa pierwsze miejsca zajmują drużyny KS Radlin i Justin Team, które mają po 30 punktów. Na trzecie miejsce spadły Dopalacze, które odpadły już po pierwszej serii niedzielnych spotkań, bo przegrały z Victoria Team 3:2 i mają obecnie 26 punktów. Tyle samo punktów mają zwycięzcy z niedzieli - Drink Team. Na piąte miejsce spadła drużyna Victoria z 22 punktami na koncie, a pierwszą „siódemkę” zamykają Kapadżera Power i Sokoły z 20 punktami na koncie.
W klasyfikacji strzelców po dwóch turniejach prowadzi Dawid Pędzich z Sokołów z dorobkiem 14 bramek. O jedno trafienie mniej na swoim koncie ma Grzegorz Świenty z KS Radlin, a pierwszą „snajperską” trójkę z 10 trafieniami zamyka Dawid Dylich z Justin Team. Kolejne zmagania drużyn z całego powiatu odbędą się w niedzielę, 25 stycznia od godz. 9.00.
Grali z Orkiestrą
Drugi turniej Grand Prix Radlina przebiegał pod sztandarem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Zanim odbyły się pierwsze spotkania, zgromadzeni zawodnicy i goście zlicytowali dwa przedmioty. Pierwszym była koszulka z turnieju im. Remigiusza Thiema, która została sprzedana za 100 zł. Drugim przedmiotem była piłka nożna, która została ostatecznie kupiona za 40 zł. - Ponadto całe dzisiejsze wpisowe wszystkich drużyn biorących udział w zawodach zostało przekazane na rzecz WOŚP - mówi Witold Łupiński, dyrektor radlińskiego MOSiR-u.
Marcin Macha