Czas tego basenu już minął
Basen w Mszanie powstał niespełna czterdzieści lat temu i wszystko wskazuje na to, że już nikt nigdy się w nim nie wykąpie. – W obecnym stanie na pewno nie nadaje się do uruchomienia, a pytanie, czy w ogóle opłaca się go remontować? – zastanawia się Tomasz Miler, dyrektor Wiejskiego Ośrodka Kultury i Rekreacji w Mszanie. – Obecnie jest to taka wielka betonowa wanna, bez systemu uzdatniania wody. Dzisiaj już się takich obiektów nie buduje. Jeśli miałby tutaj funkcjonować basen, to taki, który spełniałby współczesne wymogi sanitarne – dodaje dyrektor Miler.
Nie do remontu
Początkowo dyrektor miał nadzieję że basen załapie się na remont ze środków Planu Odnowy Wsi, o które stara się gmina Mszana. Nie znalazł się jednak nikt, kto chciałby w tak krótkim czasie stworzyć projekt modernizacji. – Zasięgałem też opinii specjalisty, który koszt remontu naszego basenu określił na 750 tys. zł. To ogromna kwota, ale nawet, gdyby znalazły się takie pieniądze, to nie wiem, czy nie lepiej zainwestować w coś innego – mówi szef ośrodka.
Kiedyś był dumą
Basen w Mszanie to betonowa niecka wybudowana w czynie społecznym na początku lat 70. Kiedyś był nie lada atrakcją i dumą Mszany, przyjeżdżali tutaj mieszkańcy z innych miejscowości. Dzisiaj obiekt stał się kłopotliwym reliktem minionej epoki, na którym nieraz wyżywali się wandale. Wprawdzie w przeciągu dwóch minionych lat można było ochłodzić się tutaj w chlorowanej wodzie, ale w tym roku nie ma na to szans przede wszystkim z powodów sanitarnych. – Jeśli znalazłyby się pieniądze, wówczas wołałbym ten basen zasypać, a na jego miejscu wybudować boisko z bezpieczną nawierzchnią, z bramkami do piłki ręcznej, z siatką i koszami – zastanawia się dyrektor Miler. – Przychodzi tutaj sporo młodzieży. To byłaby dla nich ciekawa alternatywa spędzania wolnego czasu – dodaje szef mszańskiego WOKiR–u.
Iza Salamon