Sprawdzaj ciśnienie powietrza w oponach, a zaoszczędzisz
Jedna trzecia kierowców nie wie ile wynosi prawidłowe ciśnienie w oponach ich samochodów, a nawet jeśli wiedzą, to nie sprawdzają
Aż 71 proc. spośród 14 tysięcy skontrolowanych pojazdów nie spełniało norm przewidzianych przez producenta. Warto więc zadać pytanie, na ile stan opon samochodowych zagraża naszemu bezpieczeństwu?
Szybsze ścieranie
Zazwyczaj wiemy, że zużyte i źle napompowane tzw. „ogumienie” wydłuża drogę hamowania, osłabia przyczepność do jezdni i zmniejsza komfort jazdy. Jednak nie wszyscy biorą pod uwagę zwiększenie zużycia paliwa, szybsze ścieranie się opon (i konieczność zakupu nowego kompletu), czy ryzyko pęknięcia gumy w czasie jazdy.
Za bardzo napompowana opona ma mniejszy kontakt z jezdnią, więc zwiększa ryzyko poślizgu. Szybciej zużywa się wtedy środkowa część bieżnika i wyraźnie pogarsza amortyzacja. Za niskie ciśnienie powoduje szybsze zużywanie boków opon i nadmierne rozgrzewanie gumy, utrudnia panowanie nad pojazdem oraz zwiększa zużycie paliwa.
Zajrzyj do serwisu
Czasem opona zużywa się nieregularnie. Niełatwo to zobaczyć, ale można poznać po regularnym miękkim stuku jaki wydaje uszkodzone koło. To najczęściej skutek złego wyważenia. Lekceważenie objawu doprowadzi z czasem do odsłonięcia i przerwania osnowy. Pamiętajmy, że na nierównych drogach, w ogólnym hałasie, ostrzegawcze sygnały mogą dotrzeć do kierowcy zbyt późno. Wtedy zostanie tylko ogólnopolski numer 789 000 789, zapewniający pomoc najbliższego warsztatu. Lepiej jednak zlecać co pewien czas kontrolę opon w specjalistycznym serwisie.
Czujniki w kołach
Według danych niemieckiego Instytutu ds. Drogownictwa z pierwszych lat XXI wieku aż 32 proc. wypadków, których bezpośrednią przyczyną były awarie opon, miało związek ze zbyt niskim ciśnieniem, zużyciem bieżnika albo wiekiem ogumienia. Często wymieniany jest też inny powód związany z niedbalstwem kierowcy: naderwanie osnowy spowodowane uderzeniem o wysoki krawężnik albo najechaniem na dziurę o ostrych krawędziach.
Dobrym zwyczajem jest regularne sprawdzanie ciśnienia, najlepiej co miesiąc i dodatkowo przed długą podróżą. Dla osób leniwych i zamożnych wymyślono tu ułatwienie – czujniki ciśnienia. Stosowane w nich rozwiązania analizują prędkość obrotową kół (za słabo napompowane mają mniejszą średnicę, czyli obracają się szybciej) albo mierzą ciśnienie bezpośrednio wewnątrz opon. Sprawdzając ciśnienie nie zapominajmy o kole zapasowym!
Pompowanie azotem
Wiele serwisów specjalistycznych proponuje pompowanie kół azotem zamiast powietrzem. Ten obojętny dla środowiska gaz ma duże cząsteczki, co powoduje wolniejsze ulatnianie się zawartości przez porowatą gumę. Azot w odróżnieniu od zawartego w powietrzu tlenu nie tworzy pary wodnej, a to przedłuża żywotność opon. Azot od dawna stosuje się w ciężarówkach, samochodach wyścigowych i w lotnictwie.
– Każdy kierowca powinien umieć ocenić ogólny stan opon. Głębokość bieżnika, która nie powinna być mniejsza niż 1,6 mm łatwo oszacować przed codziennym uruchomieniem silnika. Delikatne przesunięcie dłonią po powierzchni jezdnej (kiedy jest sucho, rzecz jasna) pozwoli wyczuć nierównomierne zużycie – mówi Tomasz Korczyński z pomocy drogowej „Assistance 24h” – najlepiej jednak zlecać co pewien czas ocenę stanu w warsztacie.
(ts)