Kolejne dwie eksmisje w przygotowaniu
WODZISŁAW Zakład Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej szykuje się do kolejnych eksmisji osób do gościńca w Radlinie.
W jednym przypadku chodzi o lokatorów z ul. Górniczej, w drugim – z ul. Żeromskiego. Grzegorz Syska, dyrektor ZGMiR wyjaśnia, że tych osób nie dotyczy zimowy okres ochronny, ponieważ mieszkają bez umowy. Pozostałe eksmisje zaplanowane są od kwietnia. Do tej pory zaplanowane były trzy eksmisje do pokoju hotelowego w Radlinie. Ostatecznie tylko jedna doszła do skutku. Mężczyzna zamieszkał 30 dni w gościńcu na koszt Wodzisławia, po czym spakował się i wyjechał do rodziny. W jednym przypadku do przymusowej wyprowadzki nie doszło, bo eksmitowany przeniósł się do konkubiny, w drugim przypadku skazaną na opuszczenie lokalu osobę przygarnęła rodzina. Czy eksmisje hotelowe, wprowadzone w zeszłym roku przez Wodzisław przynoszą skutek w postaci mobilizacji zadłużonych mieszkańców do płacenia czynszu? Przypominamy, że chodzi o osoby przez prawa do lokalu socjalnego, które mają odpowiednie dochody, a nie płacą czynszu, bo nie chcą. – Pewien oddźwięk jest. Demoralizacja jednych osób posunięta była do tego stopnia, że twierdzili, iż nie będą płacić, tylko dlatego, że inni też nie płacą i nic im nie zrobimy – mówi dyrektor. Ale przyznaje, że niektórzy dłużnicy są oporni na wezwania i nie kwapią się do płacenia. – Czasem wzywani do wyjaśnień dłużnicy pytają mnie, dlaczego ich wzywam, skoro sąsiad ma większe długi – mówi Grzegorz Syska.
Eksmisje sporo kosztują ZGMiR. Komornik kasuje średnio 1000 zł od izby, wliczając w to kuchnię, do tego pobiera około 1000 – 1500 zł kosztów samochodu, swoich pracowników, itd. średni koszt eksmisji mieszkania wynosi 3500 zł. – Zwrot tych kosztów w czynszu za zwolnione mieszkanie osiągam po 2,5 roku do 3 lat, pod warunkiem, że nowy lokator będzie czynsz na bieżąco płacił – mówi dyrektor.
(tora)