Ważny punkt w Pawłowicach
PIŁKA NOŻNA – III liga
W sobotę Odra Wodzisław przywiozła z Pawłowic cenny punkt. Z pretendującym do awansu Pniówkiem zremisowała 1:1.
W składzie Odry na ten mecz nie zabrakło niespodzianek. Z powodu kontuzji nie mógł wystąpić napastnik Marcin Staszewski, więc do gry w przodzie trener Odry Piotr Sowisz desygnował... Grzegorza Jakosza, a więc zawodnika, który do tej pory miał w zespole zadanie związane z defensywą. – Grzegorz kiedyś jako trampkarz grał już w ataku – tłumaczył oficjalnej stronie internetowej Odry trener Sowisz. Jakosz w ataku spisał się nieźle. Zdobył nawet gola, tyle że sędzia go nie uznał bo strzelec znajdował się na pozycji spalonej. W końcówce meczu kapitan Odry miał piłkę meczową i gdyby lepiej opanował podanie z boku być może wodzisławianie wróciliby do domu z trzema oczkami. Kto jednak wie, może następne mecze będą lepsze, a Jakosz pójdzie w ślady Mateusza Krupy. Ten jesienią również zaczynał jako obrońca, a skończył w ataku, jako najskuteczniejszy w minionej rundzie zawodnik Odry (obecnie leczy kontuzję).
Postawienie Jakosza w napadzie nie było jedyną niespodzianką. Z obrony do pomocy został przesunięty Marcin Grabowski, zaś w w jego miejsce Sowisz posłał w bój Roberta Skoczykłodę. Trener Odry zamieszał więc w składzie co przy tak krótkiej ławce rezerwowych było sporą sztuką, wszak w odwodzie zostało mu tylko trzech piłkarzy. I w dalszym ciągu próżno szukać tam rezerwowego bramkarza. Problemy kadrowe nie załamały jednak wodzisławian. Kilka razy zagrozili bramce Pniówka, choć po prawdzie to gospodarze mieli więcej okazji strzeleckich. Ponownie jednak z bardzo dobrej strony pokazał się Tomasz Bąkowski broniąc kąśliwe strzały gospodarzy.
W 75. minucie to Odra miała jednak powody do radości. W polu karnym jeden z zawodników gospodarzy zagrał ręką i będący blisko całej sytuacji arbiter bez wahania wskazał na „wapno”. Marek Walczak pewnie wykorzystał jedenastkę i w Pawłowicach „zapachniało” niespodzianką. I pewnie doszłoby do niej gdyby nie Michał Szczyrba, który w 81. minucie pięknym strzałem pod poprzeczkę doprowadził do wyrównania. Bąkowski nie miał szans na obronę uderzonej z woleja piłki. W końcówce szansę na przechylenie szali zwycięstwa na stronę Odry miał jeszcze wspomniany Jakosz, ale w polu karnym mając przed sobą bramkarza piłka odbiła mu się nieszczęśliwie od kolana i było po okazji.
GKS Pniówek Pawłowice – Odra Wodzisław 1:1
Bramki: Szczyrba (81.) - Walczak (75. k)
(art)