Trzęsło pod nogami
2 czerwca w Rydułtowach doszło do silnego wstrząsu związanego z tąpnięciem w KWK Rydułtowy-Anna. – W 10-stopniowej skali to była 7 – informuje Zbigniew Madej, rzecznik prasowy Kompanii Węglowej. Nikomu nic się nie stało.
RYDUŁTOWY Wysokoenergetyczny wstrząs odnotowano 2 czerwca o godz. 16.15. Doszło do niego w oddziale G2 w rejonie W1, w pokładzie 713. – Ściana 16 W 1. Wstrząs miał miejsce przed frontem ściany, w górnej części. W tym dniu ściana nie była eksploatowana. Wstrząs był dość silny, bo 7,2 x 107 J – podkreśla Piotr Karkula, dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku.
Wstrząs nie miał żadnych skutków pod ziemią, ale był silnie odczuwalny dla mieszkańców. – Do chwili obecnej napłynęło 13 zgłoszeń o szkodach w budynkach. O ich skali będzie można powiedzieć dopiero, gdy na miejscu pojawią się biegli – zaznacza rzecznik Zbigniew Madej. – Jeśli chodzi o lokalizację wstrząsu, to doszło do niego pod centrum Rydułtów – dodaje.
Wstrząs odnotowało między innymi obserwatorium sejsmologiczne w Raciborzu. Jego siłę określono na 3,0 w skali Richtera. – Odczuwalny na pewno w rejonie kilkunastu kilometrów. Odbieraliśmy telefony z pytaniem, co się stało, komuś kołysały się meble – mówi Wojciech Wojtak ze Śląskiego Obserwatorium Geofizycznego w Raciborzu.
Sygnały o zdarzeniu otrzymaliśmy również od mieszkańców Rydułtów: – Mieszkam w Rydułtowach od urodzenia, ale tak silnego wstrząsu jeszcze nie było. Bywały już dłuższe, ale tak porządnie dotąd nie wstrząsnęło. Czułem, jak ziemia pod nogami się rusza – napisał w mailu nasz Czytelnik.
(mas)