Z policyjnego notatnika
Powiat
Pijany pędził po hałdzie
29 czerwca około godz. 23.30 w Radlinie kierujący quadem poruszając się poza drogą publiczną na terenie hałdy przy ulicy Napierskiego nie zachował należytej ostrożności i doprowadził do wywrócenia się pojazdu. W wyniku zdarzenia, 19–letnia pasażerka quada doznała urazu głowy i pozostała na obserwacji w szpitalu. 34–letniego kierowcę czterokołowca przebadano na zawartość alkoholu. Okazało się, że był pijany. W jego organizmie było ponad 1,5 promila alkoholu. Śledczy prowadzą teraz postępowanie pod kątem spowodowania obrażeń u 19–latki oraz wyjaśnienia szczegółowych okoliczności tego zdarzenia.
Napad na sklep w Połomi
Wodzisławscy kryminalni szukają bandyty, który napadł na sklep przy ulicy Wolności w Połomi. Do napadu doszło 25 czerwca. Do sklepu z warzywami wszedł zamaskowany mężczyzna i zażądał wydania alkoholu. Kiedy ekspedientka powiedziała, że nie sprzedaje alkoholu sprawca zaatakował ją gazem obezwładniającym. – Ze sklepu uciekł z utargiem w kwocie 500 złotych – mówi podkomisarz Aleksandra Nowara z wodzisławskiej policji.
Ukradli spodnie do jazdy konnej
25 czerwca w samo południe policjanci zostali powiadomieni o kradzieży rozbójniczej dokonanej w sklepie zoologicznym przy ulicy Mendego w Wodzisławiu. Z relacji sprzedawcy wynikało, że do sklepu weszło dwóch nastolatków, których przyłapał na tym że chowają coś do plecaka. Mężczyzna próbował ich zatrzymać przy wyjściu ale zaczęli się z nim szarpać a następnie mu uciekli. Niedługo po otrzymanym zgłoszeniu policjanci zatrzymali w okolicy rynku 17-latka i jego o rok młodszego kolegę. Starszy z nich wskazał w zaroślach niedaleko targowiska skradzione rzeczy. Odzyskano cztery pary szelek dla psów oraz dwie pary spodni do jazdy konnej, które oszacowano na kwotę ponad 500 złotych. Chłopcy nie przyznali do czego potrzebne im były te rzeczy. 17–latka zatrzymano w związku z kradzieżą rozbójniczą, a młodszy swoje wyjaśnienia złoży przed sądem dla nieletnich. Za przestępstwo, którego się dopuścili grozi im do 10 lat więzienia.
Sprzedawcy firan okradli wodzisławiankę
Na terenie Wodzisławia znowu pojawili się oszuści, prawdopodobnie innej niż polska narodowości. 26 czerwca zapukali do drzwi 68–letniej mieszkanki ulicy Żeromskiego. Pod pretekstem sprzedaży firanek do mieszkania weszło dwóch mężczyzn w wieku około 25–30 lat. Pokręcili się po mieszkaniu, cały czas namawiając do kupna zasłon. Gdy starsza pani odmówiła, opuścili mieszkanie. Po chwili okazało się, że z kuchni zginęły jej pieniądze. – Policjanci apelują do mieszkańców o zachowanie szczególnej ostrożności. Wczoraj sprzedawali firany, a dziś mogą sprawdzać ciśnienie wody – mówi podkomisarz Marta Czajkowska z wodzisławskiej policji.