Koniec z objazdami, mostem prosto do Pragi
Cztery lata po terminie, ale jest - most w Mszanie i cała autostrada Świerklany - Gorzyczki
REGION - Nietuzinkowy, przyjemny dla oka, dobrze się po nim jedzie. Trasę z Mszany do pierwszego na północ zjazdu w Świerklanach pokonuje się w kilka minut, można powiedzieć: nareszcie, no ale lepiej późno niż wcale. Oby tylko nie trzeba było niczego poprawiać - dzieli się pierwszymi wrażeniami nasza dziennikarka, która w piątek 23 maja zameldowała się o 6 rano na autostradzie w Mszanie.
Otwarciu przeprawy nie towarzyszyło żadne oficjalne przecinanie wstęgi. I trudno się dziwić mając w pamięci czteroletnie opóźnienie, zawirowania z wykonawcami, spory architektów o jakość konstrukcji.
Termin otwarcia był długo trzymany w tajemnicy. Pierwsze pogłoski pojawiły się w ubiegły wtorek. Nie brakowało plotek, że do Mszany pofatyguje się nawet premier Donald Tusk. Żadna oficjalna wiadomość, ani nawet przecieki nie dotarły do lokalnych włodarzy. - Prosiłem o informowanie mnie zarówno wykonawcę, inwestora jak i polityków. Uważam, że gminom, które doświadczały najwięcej uciążliwości związanych z zamkniętym mostem, to się zwyczajnie należy. Chciałbym też jako gospodarz terenu wiedzieć, na co się szykować - mówił Mirosław Szymanek, wójt Mszany. - Nas wzywa się tylko do problemów, a jak trzeba odtrąbić sukces, to robi to wierchuszka z Warszawy - żołądkował się wójt Godowa Mariusz Adamczyk. Ciszę w eterze przerwał w czwartek późnym popołudniem Piotr Popa, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju informując o piątkowym terminie. Oficjalnie wydarzenie skomentował też Adam Zdziebło. – To bardzo ważna inwestycja dla rozwoju sieci transportowej w Polsce, ale także dla naszego regionu. Jej dokończenie pozwala korzystać kierowcom z całego odcinka autostrady od granicy państwa do Pyrzowic, o łącznej długości 92,2 km i wyprowadza ruch tranzytowy z wielu śląskich miejscowości – podkreśla Adam Zdziebło, wiceminister infrastruktury i rozwoju. – Polska firma pokazała, że można szybko, sprawnie i w terminie realizować także trudne inwestycje. Dzięki temu mamy otwarty cały odcinek, zarazem dogodne, autostradowe połączenie z Czechami i południem Europy – dodaje nawiązuje do firmy Intercor, która naprawiała most po poprzednim wykonawcy Alpine Bau. Błędy zagrażające bezpieczeństwu konstrukcji wykrył śląski nadzór budowlany nakazując przeprowadzenie programu naprawczego. Te dodatkowe roboty pochłonęły około 50 mln zł i są finansowane z gwarancji bankowych uiszczonych jeszcze przez Alpine Bau.
Już po otwarciu mostu wójt Szymanek zażartował, czy nie zrobić z 23 maja jakiegoś gminnego dnia. - Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo wszystkie drogi prowadzą dziś do Mszany – mówił wójt. – Cieszę się, że most został otwarty miesiąc wcześniej niż planowano, bo ostateczny termin mówił o końcu czerwca. Dodaje, że miał już okazję przejechać nowym mostem. – Chciałem zobaczyć Mszanę z perspektywy autostrady i jestem pod wrażeniem, także pod wrażeniem tego mostu.
Na pytanie o trwałość konstrukcji odpowiada: - Jako laikowi trudno mi to oceniać. Od tego są specjaliści, ale nie chciałbym, by powstał jakiś kolejny problem. Jestem optymistą i wolałbym rozpatrywać ten most w kategorii sukcesu. Co prawda sukcesu z opóźnieniem, ale dziś musimy zamknąć etap trudności, a skupić się na tym, co ten most nam może dać. Musimy się nauczyć żyć z autostradą. Ktoś mówił, że nie będzie już korków. Ale tego nie wiemy, bo przecież miasto Jastrzębie liczy 100 tys. mieszkańców, powiat wodzisławski 150 tys., więc jeśli dziś wszyscy będą wjeżdżać na węzeł w Mszanie, to uciążliwości dalej będą. Na pewno skończą się objazdy w Połomi, ale w Mszanie ruch może się jeszcze zwiększyć, bo przecież nikt z mieszkańców Jastrzębia czy powiatu nie będzie wjeżdżał na autostradę w Świerklanach, tylko u nas. Dlatego kolejnym naszym dążeniem będzie naprawa ul. Wodzisławskiej, chodników - kończy wójt Mszany.
(tora)
Odcinek Świerklany – Mszana jest częścią autostrady A1 pomiędzy Pyrzowicami a Gorzyczkami, gdzie droga łączy się z czeską autostradą D1.
Śląski fragment A1 jest drugim odcinkiem tej drogi oddanym do ruchu w 2014 r. Pod koniec kwietnia otwarto 19-kilometrowy fragment Włocławek – Kowal (na terenie województwa kujawsko-pomorskiego) umożliwiający przejazd autostradą z Łodzi do Gdańska. W postępowaniu przetargowym na kolejne odcinki A1 znajduje się obecnie prawie 57 km drogi. Podpisanie umów planowane jest na koniec br. Jeśli nie będzie opóźnień, to kompletna autostrada z granicy z Czechami aż do Gdańska będzie gotowa za około 2,5 roku.