Burmistrz już nie poświadczy
PSZÓW
Do tej pory w mieścienie było kancelarii notarialnej. W tej sytuacji rolę notariusza mógł niejako pełnić burmistrz. To on dokonywał poświadczenia właśnoręczności podpisu. Mieszkaniec mógł przyjść do urzędu, uiszczał kwotę 9 zł, czyli równowartość opłaty skarbowej, a burmistrz włanoręczność poświadczał, dzięki czemu pszowicy nie musieli jechać do sąsiednich miejscowości i korzystać z usług notariuszy.
To się jednak zmieniło. Nad siedzibą poczty została bowiem otwarta kancelaria notarialna. - Przepisy stanowią, że jeśli w mieście pojawia się notariusz, to burmistrz traci możliwość potwierdzania włanoręczności podpisu - informuje burmistrz Marek Hawel. To automatycznie oznacza, że mieszkańcy, którzy w tej sprawie udadzą się do urzędu, będą odsyłani.
(mak)