Miłosny zatarg
Prawdopodobnie zazdrość o dziewczynę była powodem brutalnego mordu na 21-letnim mieszkańcu Kuźni Raciborskiej, do którego doszło 1 stycznia nad ranem. Prokuratura poczyniła już pierwsze ustalenia w sprawie.
Do tragedii doszło około godz. 5.00 rano. Pod dom 18-letniego Kamila S. w tzw. Starej Kuźni przyszedł 21-letni Piotr W. Trwała tam impreza sylwestrowa. Dwie-trzy godziny wcześniej przyszła tam konkubina W. Znała Kamila S., bo mieszkała jakiś czas u jego matki. Piotr myślał, że coś łączy ją z 18-latkiem. Zapukał do okna domu. Chciał, by dziewczyna wyszła. Na dworze panowała ciemność.
Po chwili z domu wybiegł Kamil S. Miał w ręku nóż myśliwski. Między mężczyznami doszło do gorączkowej wymiany zdań. Nagle S. wbił swojemu adwersarzowi nóż w brzuch. Potem padły kolejne ciosy. Były śmiertelne. Piotr W. padł na ziemię. Jego oprawca wezwał lekarza pogotowia, ale ten nic już nie pomógł. 21-latek miał przynajmniej osiem rat kłutych - tak wynika ze wstępnych oględzin dokonanych przez medyka sądowego. Ostateczną przyczynę śmierci wyjaśni sekcja zwłok, którą przeprowadzono w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach. Na jej protokół czeka raciborska Prokuratura.
3 stycznia Sąd Rejonowy kazał aresztować Kamila S. na trzy miesiące. Prokurator postawił mu zarzut zabójstwa. 18-latek, dotychczas bezrobotny, ma już na koncie łamanie prawa. Stawał przed sądem dla nieletnich. 1 stycznia około godz. 7.00 miał 1,8 promila alkoholu. W chwili popełniania czynu mógł mieć nawet 2 promile, a jak ustalono, pod wpływem alkoholu stawał się niezwykle agresywny. Przed prokuratorem wyjaśniał, że bronił się przed atakiem W. Do czasu zakończenia śledztwa, Prokuratura nie ujawnia dalszych szczegółów sprawy.
(waw)
Po chwili z domu wybiegł Kamil S. Miał w ręku nóż myśliwski. Między mężczyznami doszło do gorączkowej wymiany zdań. Nagle S. wbił swojemu adwersarzowi nóż w brzuch. Potem padły kolejne ciosy. Były śmiertelne. Piotr W. padł na ziemię. Jego oprawca wezwał lekarza pogotowia, ale ten nic już nie pomógł. 21-latek miał przynajmniej osiem rat kłutych - tak wynika ze wstępnych oględzin dokonanych przez medyka sądowego. Ostateczną przyczynę śmierci wyjaśni sekcja zwłok, którą przeprowadzono w Zakładzie Medycyny Sądowej w Katowicach. Na jej protokół czeka raciborska Prokuratura.
3 stycznia Sąd Rejonowy kazał aresztować Kamila S. na trzy miesiące. Prokurator postawił mu zarzut zabójstwa. 18-latek, dotychczas bezrobotny, ma już na koncie łamanie prawa. Stawał przed sądem dla nieletnich. 1 stycznia około godz. 7.00 miał 1,8 promila alkoholu. W chwili popełniania czynu mógł mieć nawet 2 promile, a jak ustalono, pod wpływem alkoholu stawał się niezwykle agresywny. Przed prokuratorem wyjaśniał, że bronił się przed atakiem W. Do czasu zakończenia śledztwa, Prokuratura nie ujawnia dalszych szczegółów sprawy.
(waw)