Teresie Frencel przypadł do gustu pomysł radnego miejskiego Wiesława Szczygielskiego, który chce, aby szpital wygospodarował miejsce do prac zespołu (co miałoby być ukłonem szpitala w stronę miasta za to, że gmina co roku umarza lecznicy kilkaset tysięcy złotych podatku od nieruchomości). Byłoby to rozwiązanie równoznaczne z usunięciem pierwszej przeszkody dla powołania zespołu ds. orzekania niepełnosprawności w Raciborzu. Obecnie mieszkańcy powiatu raciborskiego muszą w tej sprawie jechać do Rybnika. Oprócz uciążliwości samej drogi, na miejscu panuje wielki ścisk, co przeszkadza zainteresowanym.

Wicestarosta Marek Kurpis mówi, że od sierpnia tego roku poprawią się warunki funkcjonowania zespołu ds. orzekania niepełnosprawności w Rybniku, który przeniesie się do większego lokalu. – Myślę, że jakość obsługi petentów będzie lepsza niż do tej pory – mówi M. Kurpis. Powołania stosownego zespołu w Raciborzu można spodziewać się najwcześniej w przyszłym roku. Dodatkową przeszkodą, nawet jeśli uda się rozwiązać problem lokalowy, może być jego obsada. – Lekarze nie do końca są zainteresowani pracą w tych zespołach, bo kwoty wynagrodzenia są – delikatnie mówiąc – oszczędne. Ale zastanowimy się nad tym bardzo poważnie – kończy wicestarosta.

(ż)