Inwestycja pozwoli utrzymać stałą dostawę wody do stawów w rezerwacie „Łężczok”. A dodatkowo jaz pełni też rolę przeciwpowodziową. Spiętrzenie na Suminie w Nędzy, w pobliżu siedziby Przedsiębiorstwa Komunalnego, wybudowane zostało prawdopodobnie na początku XX wieku. Beton i elementy regulacyjne od dawna były mocno skorodowane i prosiły się o remont.

Remont obiektu był konieczny z co najmniej dwóch powodów.

1. Dla utrzymania stałej dostawy wody do stawów rezerwatu „Łężczok”. – Bez tego flora i fauna nie mogłaby się należycie rozwijać – tłumaczy specjalista ds. produkcji ryb Zygmunt Kubica z Gospodarstwa Rybackiego Lasów Państwowych Niemodlin, które prowadzi działalność na stawach rezerwatu. Hodowla karpia w stawach „Łężczoka” prowadzona jest przede wszystkim dla ochrony przyrody. – Karp żeruje w dnie. Nazywany jest nawet meliorantem. Gdyby nie karp, w stawie gwałtownie rozrastałaby się trzcina powodując utratę lustra wody a ptaki straciłyby odpowiednie warunki do rozmnażania i wychowu młodych – wyjaśnia Z. Kubica.

2. Jaz poza piętrzeniem wody na potrzeby „Łężczoka”, ma także kierować wodę na tzw. przepławkę, która udrożni koryto Suminy i umożliwi migrację ryb w górę i w dół rzeki. Tego urządzenia stary jaz wcale nie posiadał. Na początku ubiegłego wieku budowniczy nawet o nim nie pomyśleli.

Odnowione spiętrzenie wody stanowi też zabezpieczenie przeciwpowodziowe dla mieszkańców Nędzy. – Nowy jaz jest inaczej skonstruowany niż stary. Okna przelewowe są położone wyżej, co daje większy zakres regulacji wody w razie gwałtownego przyboru – dodaje Marek Adamus z Gospodarstwa Niemodlin.

Oprac. (woj)