Prawie 80 seniorów powitał sekretarz koła Gerard Gawliczek, który przyznał, że o zdrowiu emerytów decyduje styl życia, sposób odżywiania oraz różne formy rehabilitacji. Dlatego ważne jest, aby uczcić takie momenty, jak powstanie siłowni, którą udało się załatwić emerytom w ramach budżetu obywatelskiego. – Czas szybko biegnie. Doczekamy się czasów, że co czwarty obywatel będzie w wieku starczym, a więc od 76 do 85 lat. Dlatego, aby zachować zdrowie warto korzystać z wielu różnych form, także wycieczek, biesiad i wczasów – przyznał Gerard Gawliczek. W jego pamięci pozostały wspólne, emerytów wyjazdy do Częstochowy, Wadowic, Kalwarii Zebrzydowskiej i Lichenia, które posłużyły rekreacji i podnoszeniu kondycji. Zachęcił też do udziału w kolejnej wycieczce, 13 sierpnia na zakończenie Tygodnia Kultury Beskidzkiej w Wiśle.

Za udział w czerwcowej I Spartakiadzie Seniorów pochwalił swych członków koła przewodniczący Roman Polak. Wspomniał, o zakupionych z inicjatywy seniorów trzech tablicach ogłoszeniowych, które ustawione zostały nieopodal kościoła i na ul. Pogrzebieńskiej, a także o nagłośnieniu umożliwiającym sprawne prowadzenie spotkań. Zrealizowane z budżetu obywatelskiego propozycje seniorów z Brzezia kosztowały prawie 20 tys. zł.

W planach jest wieża widokowa w najwyższym punkcie miasta, na brzeskim wzgórzu Lipki. Na zapowiadane tam spotkanie seniorzy będą musieli jednak poczekać, bo jak wyjaśnił radny – senior Leon Fiołka dotychczas dwa ogłoszone przetargi na realizację tej inwestycji zakończyły się fiaskiem. – Nie wiadomo co dalej. Więcej będę wiedział po spotkaniu z zespołem, który zgłaszał projekt – przekonany jest rajca miejski. Problem pojawił się też z pieszo-rowerową trasą krajoznawczą, która ma prowadzić m.in. na Lipki, Jagielnią pod wieżę, dalej ul. Mandrysza i ul. Pogrzebieńską pod obelisk Eichendorffa, lasem prawie pod cmentarz, aż do parkingu przy przystanku. Projekt nie może jednak obejmować remontu dróg oraz chodników, i jak na razie na nic stają się tłumaczenia, że ma to być tylko ścieżka rowerowa.

Czas na „zrzucenie” kalorii

Pomiędzy poczęstunkiem, na który składała się kawa i ciasto oraz domowy bigos, seniorzy popróbowali swych sił na siłowni. Pani Ania miała już okazję ćwiczyć na takich urządzeniach w raciborskim parku Roth. Te w Brzeziu podobają się jej i zamierza w wolnych chwilach przychodzić na siłownię pod chmurką. Dotychczas z panią Danutą, we dwie, dwa razy w tygodniu, przez trzy godziny chodzą z kijkami, najczęściej po Brzeziu i na Widok.

Z myślą o swych seniorach, przewodniczący przygotował też konkurs dla par, w którym małżonkowie musieli wykazać się dobrą znajomością swego partnera. Na pytania m.in. jaki kolor oczu ma żona lub mąż, jak czule zwracają się do siebie, jakie lubią kolory i kwiaty, gdzie i kiedy po raz pierwszy się spotkali, a także jakie są nazwiska rodowe teściowej i świekry – najlepiej odpowiedzieli państwo Helena i Longin Gorusowie, tylko nieco słabiej znają się Małgorzata i Józef Siwoniowie (II miejsce) oraz Grażyna i Bronisław Bożegórscy (III miejsce). W małżeńskim teście wzięło udział 10 par, zwycięscy otrzymali słodkie upominki. Spotkanie zakończyło się wspólną zabawą.

Ewa Osiecka

Strażacy i seniorzy mogą korzystać z nowoczesnej kuchni

Seniorom z Brzezia świetnie układa się współpraca z OSP. W znajdującej się przy remizie świetlicy odbywają się cykliczne spotkania koła emerytów i rencistów. Dlatego zarówno jego członków, jak i strażaków ucieszyła możliwość wymiany (w ramach budżetu obywatelskiego) wyposażenia kuchni w remizie OSP Racibórz Brzezie. Gospodarze tego ośrodka Ewelina i Piotr Polakowie chwalą nowy kuchenny sprzęt, na który składają się: długo oczekiwana zmywarka przemysłowa, chłodnia spożywcza, lodówka, dwa piece elektryczno-gazowe, patelnia elektryczna, głęboki zlew, warnik do kawy i komplet garnków – wartości 25,5 tys. zł. Ku wygodzie wszystkich, w świetlicy będzie można organizować teraz nawet bardzo duże imprezy.