Wszystko wskazuje na to, że LKS Ocice pójdą drogą LKS Samborowice, który przed trzema laty zawiesił działalność. – Są podejmowane próby ratowania klubu przed zamknięciem, ale nie widzę szczęśliwego zakończenia tej sytuacji. Nie ma chętnych osób do działania w klubie, a ja jestem za stary, żeby dać się złapać na warunkowy układ. Nie mam z kim w klubie rozmawiać, bo wszyscy tylko warunkują swoje uczestnictwo przy mojej obecności jako prezesa. Można powiedzieć, że klub wzorem LKS Samborowice, zostanie zawieszony. To co przewidywała większość sympatyków stanie się faktem – powiedział H. Mainusz.

Prezes Mainusz już od kilku lat wspominał o tym, że chce zrezygnować z szefowania klubowi. – Wszyscy do tej pory podchodzili do mojej decyzji z przymrużeniem oka sądząc, że jak zawsze pan prezes zmieni zdanie. Kiedyś musiałem podjąć taką decyzję. Nie chcę się już dłużej męczyć dla idei i zasady. LKS-owi pozostał jeszcze tydzień, mogą nawet zacząć sezon od walkowera, ale potem już trzeba podjąć decyzję. Jestem odpowiedzialną osobą i się z tego klubu rozliczę, tylko chcę to zrobić na ręce kogoś kto mnie zastąpi, a tego kogoś nie ma – podsumował były prezes LKS Ocice.

Co na to podokręg? – Nie wpłynęło do nas żadne pismo odnośnie rezygnacji LKS Ocice z rozgrywek A klasy. Terminarze posłaliśmy już do Śląskiego Związku Piłki Nożnej i w przypadku wycofania się Ocic z A klasy zaproponowałbym vacat, ale ostateczną decyzję musi podjąć zarząd – oczywiście pod warunkiem, że Ocice nie przystąpią do rozgrywek – powiedział Henryk Kucznierz, pełniący obowiązki przewodniczącego Wydziału Gier Podokręgu Racibórz.

Wojciech Maksymczak, dotychczasowy szkoleniowiec LKS Ocice, przestał pełnić obowiązki trenera z końcem czerwca.

Sezon zaczyna się za tydzień. Według terminarza Ocice mecz mają rozegrać w Krzanowicach.

kozz