Na całym świecie 10 września ludzie będą podciągali się na zarejestrowanych oficjalnych punktach do podciągania. – W Polsce tym tematem zajęliśmy się właśnie jako Dynasty Workout, aby jedna grupa miała jak największy projekt i razem osiągnąć coś wielkiego. Walczymy o to i są szanse, by nasz kraj był w pierwszej piątce najlepszych wyników. W ogromnej liczbie miast i miejscowości rejestrujemy punkty do podciągania i liczy się każde podciągnięcie. Jedna osoba tylko raz może wejść na drążek i wykonać tyle powtórzeń, ile jest w stanie. Nieważne czy 1 czy 30 podciągnięć – liczy się każde – mówi raciborski organizator Dawid Łomnicki.

Punkty w których będzie można się podciągać to: SW Warszawska, w parku przy Odrze i prawdopodobnie przy Żółkiewskiego oraz G3, które będzie jedyną szkołą z konstrukcją do ćwiczeń z drążkami. Przy każdym punkcie będzie osoba spisująca wyniki i dane osób dla potwierdzenia wiarygodności zgłoszenia, która będzie ubrana w oficjalną koszulkę federacji na to wydarzenie, a na plecach będzie "strona" PZKiSW.

– Jeśli pojawi się w każdym mieście 50 ochotników, którzy podciągną się chociaż raz, to będzie wynik 50x liczba miast z punktem podciągnięć. Z samych przypadkowych przechodniów możemy uzyskać piękną sumę, nie licząc nas zawodników SW, którzy podciągną się na pewno 20 razy. Po skontaktowaniu się z Tomaszem Jabłonką i Piotrem Żurawikiem będziemy mieli więcej sportowców zaangażowanych w wydarzenie – przekonuje Łomnicki.

kozz