Posłanka Gabriela Lenartowicz poczuła się obrażona komentarzem, jaki zamieściliśmy przed tygodniem obok jej wywiadu. Autor wyraził w nim swoje osobiste poglądy na temat pracy pani poseł. Nie były one stanowiskiem redakcji Nowin. Wojtek Żołneczko to odważny w swych tezach dziennikarz. W oczach posłanki naruszył zasady komentowania rzeczywistości. Czuję się w obowiązku zająć w związku z tym stanowisko. W pracy naszej redakcji każdy z dziennikarzy ma prawo do wyrażania swego zdania, nieraz mocno kontrowersyjnego. Pani poseł ostro polemizuje z nami czy tekst podpisany przez Wojtka w ogóle odnosi się do jej wypowiedzi w wywiadzie. Robi to także jako była redaktor naczelna Nowin. Uważa także, że należą się jej przeprosiny za niektóre ze sformułowań. Przyznaję, że umieszczenie komentarza bezpośrednio przy wywiadzie może prowadzić do skojarzeń, że to jednolity materiał. Podkreślam, że nie taki był nasz zamiar – graficznie oba człony zostały wyraźnie oddzielone. Szanuję Gabrielę Lenartowicz jako doświadczonego dziennikarza i skutecznego polityka. Nie miałem zamiaru jej obrażać i przykro mi, że tak odebrała naszą pracę. Nie uważam przy tym aby Wojtek Żołneczko zrobił coś niestosownego prezentując swoje własne poglądy, podpisane i wyrażone otwarcie.