– Pomysł na takie ozdobienie ściany wyszedł już wcześniej od naszych klientów, którzy w większości są fanami piłki nożnej. Przychodzą do nas i oglądają tu większość ważniejszych meczy. Po ogłoszeniu zamiaru nadania ulicy imienia Roberta Lewandowskiego zapadła w końcu decyzja – wyjaśnia właściciel Manhattanu, Tadeusz Bugla. Z jego relacji wiadomo, że pomysł z nowym patronem ulicy jest przez większość okolicznych mieszkańców przyjęty pozytywnie. Sam myśli, aby przy najbliższej okazji zaprosić na kawę samego Lewandowskiego. Nawet gdyby pomysł z jego ulicą nie doczekał szczęśliwego finału. – Zapewniam, że ugościmy go godnie – deklaruje i dodaje, że wciąż zastanawia się nad wykorzystaniem reszty miejsca na ścianach. Być może pojawią się tam wizerunki stałych klientów klubokawiarni.

Autorką malowidła z najbardziej utytułowanym polskim piłkarzem jest córka właściciela lokalu, Klaudia Bugla, studentka trzeciego roku architektury. – Stworzenie tego muralu było dla mnie przyjemnością. Już wcześniej tworzyłam podobne, choć w prywatnych mieszkaniach. Wzór uzgodniliśmy z tatą, zaś sama praca zajęła mi trzy dni – wyjaśnia artystka. Już w trakcie powstawania grafiki spotkała się z wieloma przychylnymi komentarzami. – Bo wszyscy się domyślali, kto to będzie – uśmiecha się studentka. Dodaje, że przy tworzeniu muralu chciała podkreślić polskie barwy oraz nawiązanie do Manhattanu. To na pewno nie ostatnie jej dzieło, gdyż teraz coraz więcej osób pyta ją o podobne ozdobienie ściany.

(woj)