Z rezultatów seniorek Kuziak jest najbardziej zadowolony bo te weszły do grupy mistrzowskiej III ligi. Ten awans był celem poprzedniego sezonu. W drugiej części rozgrywek Kuziak skupił się ogrywaniu młodszych siatkarek.

Zawiodły go wyniki juniorek. W planach było również wyjście z grupy i uplasowanie się w gronie 12 najlepszych drużyn województwa. – Nie udało się. Dziewczyny wiedzą dlaczego, bo wszystko sobie wyjaśniliśmy. Nie było kompletu na mecz. Zawsze komuś coś wypadło, bo wszystko poza meczem było ważniejsze. Gdybyśmy choć parę meczy rozegrali pełnym składem, ale nie wyszło – żałuje T. Kuziak. Raz juniorki wyszły optymalnym składem i pokonały wicelidera swojej grupy. Na miarę swych możliwości występowały kadetki. To dziewczęta młodsze o rok od swej właściwej kategorii wiekowej, dlatego wymagania nadejdą dopiero w obecnym sezonie.

Młodziczki są pod opieką Adama Gębskiego. – Trenuje je od samego początku. Zobaczymy jak im pójdzie. Dziewczyny grają aż 20 turniejów. Taka duża liczba meczów to dla nich bardzo fajna sprawa – uważa Kuziak.

Choć w klubie trenuje ogółem 80 dziewcząt (od drugiej klasy szkoły podstawowej do seniorek; 36 jest oficjalnie zarejestrowanych w rozgrywkach ŚZPS), to ilość nie idzie w parze z jakością, tą co kiedyś wyróżniała Krzanowice na siatkarskiej mapie regionu.

Od 2 sierpnia zaczęły się treningi w klubie, a w drugiej połowie września odbędą się pierwsze mecze w sezonie.

Do ekipy seniorek mają w tym sezonie wrócić doświadczone zawodniczki. – Cieszę się, że dwie starsze dziewczyny zapowiedziały powrót i jeszcze jedna z ligi amatorskiej chciałaby z nami występować – zdradza trener krzanowickich siatkarek i nauczyciel wf w miejscowym zespole szkół.

(ma.w)