– Ciągle zastanawiamy się, jak wyciągnąć z domów tych ludzi, którzy nigdzie nie są zrzeszeni. Może musimy pomyśleć o szerszej reklamie, bo ciągle wiele osób nie wie o jego istnieniu. Liczyliśmy, że informacja rozejdzie się tak zwaną pocztą pantoflową. Sądziliśmy, że w klubie będzie brakowało miejsc, tak jak zdarza się to podczas organizowanych tam występów artystycznych i imprez okolicznościowych – mówi prezes uniwersytetu Czesława Kordyaczny.

– Kilka osób przychodzi regularnie, choć nie codziennie. Czasem są to osoby niepełnosprawne, które pojawiają się, aby porozmawiać i posiedzieć – mówi prowadząca klub Dorota Franaszek.

Miejsce przy ul. Staszica odwiedzają też osoby posiadające swoje pasje, np. poetki. Dlatego odbywają się tam zajęcia i warsztaty, aby ich bywalcy mogli potem zaprezentować swoje umiejętności. – Dziś już wiemy, że seniorzy lubią śpiew, niezależnie czy jest to mini koncert z udziałem lokalnych wykonawców, czy też spotkanie we własnym gronie przy śpiewnikach. Istnieje grupa osób, która przychodzi specjalnie, aby pośpiewać – dodaje pani Dorota.

Klubowa frekwencja rośnie również w poniedziałki kiedy organizowane są zajęcia manualne. To właśnie podczas takich warsztatów, niektóre panie odkryły swoje talenty plastyczne i rękodzielnicze. Grupa seniorów przychodzi też w środy na spotkania z literaturą.

Tłoczno w klubie robi się natomiast podczas okolicznościowych uroczystości i występów, na których pojawia się nawet 50 osób. – Aby wszystkich pomieścić musieliśmy dokupić krzeseł – informuje przewodnicząca związku emerytów i rencistów Krystyna Loch.

Klub ma już stały program zajęć i spotkań, który ustalany jest również z jego bywalcami. – Staramy się dostosowywać je do potrzeb i zainteresowań osób, które do nas przychodzą. Tak było ze zwiedzaniem Raciborza z przewodnikiem. Ponieważ wycieczki po mieście były zbyt wyczerpujące dla osób starszych, zaproponowano, aby spotykać się w parku, na ławeczce, gdzie prowadząca je Danuta Jarosz opowie o najciekawszych miejscach i zabytkach w mieście – tłumaczy Dorota Franaszek.

Panie reprezentujące stowarzyszenia chcą urozmaicać i wzbogacać program, aby do klubu przychodziło coraz więcej seniorów. W najbliższym czasie zorganizowane będzie np. narodowe czytanie „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego. – Będziemy się starać wymyślić jeszcze coś ciekawego, co przyciągnie osoby starsze – dodaje Czesława Kordyaczny.

Krystyna Loch, przyznaje, że podczas letnich spotkaniach kół seniorów frekwencja jest niska. – Ludzie zakodowali sobie, że lipiec i sierpień to okres wakacyjny. Poza tym bardzo dużo seniorów ma swoje działki, gdzie spędza czas – argumentuje.

Klub, w którym można napić się kawy lub herbaty, poobcować z literaturą, pograć w gry logiczne, czynny jest w poniedziałki i środy w godz. 10.00 – 13.00 oraz we wtorki i czwartki w godz. 15.00 – 18.00. Wejście jest darmowe, dla wszystkich seniorów, którzy chcą spędzić czas poza domem, w miłej kawiarnianej atmosferze.

(ewa)

W programie klubu:

• 5 września, o godz. 15.15 – gry logiczne – zajęcia manualne

• 6 września, o godz. 10.00 – narodowe czytanie „Wesela” Stanisława Wyspiańskiego

• 7 września, o godz. 15.30 – wspólne śpiewanie – „Rozśpiewany senior”

• 11 września, o godz. 10.00 – gry logiczne

• 12 września, o godz. 15.15 – gry logiczne – zajęcia manualne

• 13 września, o godz. 10.00 – poeci II wojny światowej

• 14 września, o godz. 15.15 – zajęcia manualne

• 18 września, o godz. 10.00 – gry logiczne

• 19 września, o godz. 15.00 – gry logiczne – zajęcia manualne

• 20 września, o godz. 10.00 – zwiedzanie Raciborza z przewodnikiem (spotkanie stacjonarne w Parku im. Miasta Roth)

• 21 września, o godz. 15.30 – warsztaty lepienia z gliny

• 25 września, o godz. 10.30 – zajęcia na przyrządach gimnastycznych w parku Roth – gry logiczne

• 26 września, o godz. 15.00 – gry logiczne – zajęcia manualne

• 27 września, o godz. 10.30 – Julian Tuwim – twórczość

• 28 września, o godz. 15.00 – koncert na pożegnanie lata