– Myśleliśmy też żeby zrobić pociąg, samolot albo dinozaura. Helikopter był chyba najtrudniejszy. Najpierw musieliśmy segregować i oczyścić wszystkie butelki, a potem je skleić taśmą – wyjaśnia Kacper, jeden z przedszkolaków. – Najchętniej poleciałabym nim z panią Marysią, Lidką i panią dyrektor – dodała Ania, która przyznała, że sama lubi pić wodę i wcale przy tym nie oszukuje.

Dzięki wysokiej lokacie w konkursie przedszkole zakwalifikowało się do głównej nagrody jaką był Magiczny dywan, tworzący interaktywną podłogę. Urządzenie, na pierwszy rzut oka działa podobnie do rzutnika. Przywieszone na suficie wyświetla obrazy na podłodze i generuje różne komendy oraz dźwięki. Dzieci dotykając kolorowych obrazków uruchamiają kolejne wizualizacje lub zadania. – Najbardziej lubię grę w wodę, kiedy udajemy, że pływamy – zdradza mała Julka. Poza tym urządzenie ma zaprogramowanych dziewięć poziomów trudności, cztery gry dla grupy dzieci, zabawy ruchowe, naukę gry na instrumentach, elementy piłki nożnej itd. – Mi się właśnie piłka najbardziej podoba – mówi Karol, który nie mógł odciągnąć wzroku od obrazów na podłodze. – Gdyby Robert Lewandowski z nami trenował, na pewno strzeliłby więcej goli – dodał chłopczyk.

Przedszkolanka Maria Kolos dodaje, że nagroda bardzo usprawnia naukę poprzez zabawę zarówno dzieci młodszych i nieco starszych. Bez udziału w konkursie przedszkola na pewno nie byłoby na takie urządzenie stać. Magiczny dywan kosztuje około 10 tys. zł.

(woj)