27 października o godz. 2.28 strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze autobusu w rejonie stacji benzynowej przy ul. Rybnickiej. Do akcji skierowano cztery zastępy strażaków. Gdy wozy dojechały na miejsce, cały autobus stał już w płomieniach. Warty kilkadziesiąt tysięcy pojazd należał do prywatnej firmy. Został prawdopodobnie podpalony. W samochodzie w momencie pożaru nie było akumulatorów, więc wykluczono zwarcie w instalacji elektrycznej. Pojazd służył między innymi do przewozów dzieci. Policja prowadzi w tej sprawie śledztwo. Zabezpieczono między innymi monitoring na stacji. Właściciel nie otrzymywał wcześniej żadnych pogróżek. Nie chce komentować sprawy.

(acz)