Pierwsze miejsce w etapie wojewódzkim, to przejaw nie tylko ogromnej konsolidacji, ale też zaangażowania w sprawy mieszkańców wsi, którzy solidarnie zaesemesowali na swoją miejscowość.

O udziale w plebiscycie popularyzującym zarówno śląskie wsie, jak i ich sołtysów, jeszcze w sierpniu zdecydowała Rada Sołecka Roszkowa, którą namówił do współrywalizacji sołtys Józef Staś.

W powiatowym etapie mieszkańcy swymi głosami wywalczyli II miejsce zarówno dla swego sołectwa, jak i gospodarza wsi. Na tym jednak nie koniec sukcesów, ponieważ w eliminacjach wojewódzkich 938 głosami Roszków, jako Sołectwo Roku 2017, uplasował się na I miejscu, pozostawiając w tyle inne miejscowości 16 powiatów śląskich.

Sołtys Józef Staś wspomina pełne emocji, ostatnie godziny głosowania, 22 września, kiedy z 320 głosów udało się uzyskać ponad 900. Tym samym zdystansowane zostały o ponad 100 głosów dwie inne wsie: Hażlach w powiecie cieszyńskim i Czarków – w powiecie pszczyńskim.

Wybór najpopularniejszego sołectwa nagrodzony został dyplomami oraz voucherami o wartości 5 tys. zł (etap wojewódzki) i 2 tys. zł (etap powiatowy), z przeznaczeniem na promocję zwycięskich miejscowości.

Do Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach, po odbiór nagród, pojechała ośmioosobowa reprezentacją Roszkowa: przedstawiciele rady sołeckiej – Józef Farana, Mirela Bugdol, Aleksandra Stępień, Beata Górka, a także Marcin Blokesz z OSP, Rafał Kramarczyk z Rady Parafialnej, Genowefa Bugla z KGW oraz sołtys Józef Staś. Towarzyszył laureatom zastępca wójta gminy Krzyżanowice Grzegorz Swoboda.

– Dzięki życzliwości władz gminy mogliśmy pojechać na rozdanie busem – wdzięczny jest za wsparcie urzędu i wójta Józef Staś. Chwali też podniosły charakter uroczystości zorganizowanej w Urzędzie Marszałkowskim w Katowicach.

Roszków już wcześniej, bo w 2014 r. został wyróżniony w konkursie na „Piękną wieś województwa śląskiego”. Aktywność tej niedużej wsi przejawia się w szeregu imprez, z których znana jest w całej gminie. W tym roku tradycyjnie planuje przygotować bajkę w prezencie mikołajkowym dla dzieci, a także zorganizować polsko-czeską wystawę szopek. W przyszłym roku wielkim wyzwaniem będą dożynki gminne. Sołtys Staś chwali swoich mieszkańców, którzy chętnie angażują się w przygotowanie imprez, a także wspierają nową świetlicowa Dominikę Liszkę. Wdzięczny jest też za pomoc władz gminy, które nie zapominają o Roszkowie.

(ewa)