Wędkarka ma już na koncie niejedną sztukę powyżej 20 kilogramów. Tym razem wyciągnęła z wody karpia o wadze 24 kg. Jak wspomina tę chwilę? – Kiedy około 12.30 sygnalizator zaczął pikać nieprzerwanie i całą mocą, wiedziałam, że nie jest to byle jaka ryba! Po zacięciu szok i nogi jak z waty, ryba wyciąga metry żyłki ze szpuli. Po jakimś czasie słabnie i próbuje uciekać w lewo. Hol trwał prawie 40 minut. Mąż podbiera mi rybę a ja przeżyłam szok! Piękny, potężny, ślicznie ubarwiony karp pełnołuski! – opowiada ze szczegółami. Rekordzistka przyznaje, że ów karp już kiedyś leżał na jej macie. – Pięć lat temu też ustanowiłam nim rekord łowiska! Wtedy ważył 21,3 kilogramów – wspomina. Tę informację potwierdza Janusz Cieślikowski ze Stowarzyszenia Wędkarstwa Sportowego „Babiczok”. – Kiedy wróciłem do domu i przeanalizowałem swoje wcześniejsze fotki rekordowych ryb, zauważyłem wielkie podobieństwo tych karpi. Na 95 procent mogę potwierdzić, że rzeczywiście to nasz bohater sprzed 5 lat – uśmiecha się wędkarz.

Oprac. (woj)

Sezon na Babiczoku zakończyły zawody spinningowe o puchar starosty raciborskiego. Łowiono głównie pstrągi i szczupaki. Największe ryby zawodów złowili Mariusz Rysiewicz (szczupak 73 cm), Tomasz Pawlukiewicz i Michał Mrosek (pstrąg 41 cm).

Najlepsze wyniki zawodów: 1. Tomasz Pawlukiewicz (119 punktów), 2. Adam Sobeczko (107 punktów; największa złowiona ryba szczupak – 68 cm), 3. Mariusz Rysiewicz (73 punkty; szczupak – 73 cm), 4. Mirosław Gołka (66 punktów; szczupak – 66 cm), 5. Henryk Szewczyk (60 punktów; szczupak – 60 cm), 6. Michał Mrosek (41 punktów; pstrąg – 41 cm), 7. Henryk Ślęczka (40 punktów; pstrąg – 40 cm), 8. Piotr Bytomski (38 punktów; pstrąg – 38 cm).