Do pierwszego z wypadków doszło 8 stycznia po godzinie 15.00 w Rybniku na ulicy Rudzkiej, na trasie Rybnik - Rudy. Wypadek miał miejsce na Rudzkiej, na wysokości numeru 324, kilkaset metrów przed ośrodkiem wypoczynkowym. Z ustaleń policjantów wydziału ruchu drogowego rybnickiej komendy wynika, że kierujący Iveco - 39-letni rybniczanin, jadąc w kierunku Rybnika z nieustalonej dotąd przyczyny zjechał na przeciwny pas drogi i zderzył się czołowo z nadjeżdżającym z przeciwnego kierunku volkswagenem. Kierujący tym pojazdem – 49-letni mężczyzna, w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Obecny na miejscu prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok. Do szpitala została przewieziona pasażerka volkswagena oraz kierujący Iveco. Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący Iveco był trzeźwy. Kierującemu została pobrana krew do badań na inne środki. Na czas trwania policyjnych czynności na miejscu zdarzenia, ruch był całkowicie zablokowany. Droga przez 3 godziny była nieprzejezdna. Rybniccy śledczy ustalają przyczyny oraz okoliczności tego tragicznego w wypadku. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, osoby jadące passatem miały wracać z Zakopanego. Do domu zostało im 200 metrów.

Druga tragedia wydarzyła się 10 stycznia  po godzinie 15.00 na skrzyżowaniu w Gorzycach. Tu kierujący pojazdem fiat seicento wyjeżdżając z parkingu przy ul. Raciborskiej nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu nadjeżdżającemu z lewej strony pojazdowi marki vw polo, którym kierowała 44-latka z Gorzyc. Na miejsce wezwano pogotowie oraz dwa zastępy straży pożarnej. Niestety, mimo wysiłków lekarzy, 80-letni kierowca fiata zmarł na miejscu. Na czas wykonywania czynności z udziałem biegłego z zakresu ruchu drogowego droga była całkowicie zablokowana. Śledczy z wodzisławskiej jednostki będą teraz wyjaśniać dokładne przyczyny i okoliczności tej tragedii.

(acz)